- Po pierwsze nie pamiętam, żeby mnie prosiły o anonimowość, tylko wie pani, jeżeli się tego typu sprawę rusza, to nie można liczyć na anonimowość, bo to nie idzie tak, że ktoś o tak kogoś gdzieś molestował i napastował. Natomiast one same, zupełnie szczerze, zbierając się zrobiły pewien ferment, tak że kiedy pan Schoen do mnie przyszedł, on już znał nazwiska wszystkich osób, które złożyły te pismo, z wyjątkiem dwóch pań, które nie są pracownikami teatru – wyjaśnił Jacek Majchrowski.
7 listopada miało odbyć się spotkanie dyrektora z prezydentem miasta. Ostatecznie do niego nie doszło.
- Dyrektor Schoen przedstawił na piśmie odpowiedzi na zarzuty pracownic, które zostały przekazane do prokuratury. W związku z tym spotkanie wydawało mi się bezzasadne - mówi nam Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.
To właśnie do niego dziewięć pracownic Bagateli skierowało list, w którym oskarżyły Schoena o niestosowne zachowanie. Wpychanie języka do ust, lizanie po szyi, poklepywanie po pośladkach - to tylko niektóre z sytuacji, jakie miały się zdarzać dyrektorowi w stosunku do pracownic teatru.
Gesty solidarności z kobietami zatrudnionymi w Bagateli płyną z innych scen z całej Polski, m.in. z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i od związku zawodowego „Inicjatywa Pracownicza” w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie.
Nowe fakty w sprawie oskarżeń o molestowanie i mobbing w teatrze Bagatela
- Upiorne miejsca w Małopolsce. Czy tam naprawdę straszy?
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Tak w ostatnich latach zabudowało się Zakopane
- Budowa tunelu zakopianki - fakty, liczby, ciekawostki
- TOP 20 najlepszych porodówek w Małopolsce
- Wybory parlamentarne 2019. Oto wszyscy nowi posłowie z Małopolski
