Kraków. Prezydent Majchrowski tłumaczy, dlaczego ujawnił nazwiska ofiar molestowania w Teatrze Bagatela 9 11

red.
Andrzej Banas / Polska Press
Prezydent Krakowa musi się tłumaczyć, dlaczego udostępnił dyrektorowi Teatru Bagatela nazwiska kobiet, które oskarżają go o molestowanie i mobbing. Nazwiska kobiet, które podpisały się pod listem, który trafił do Jacka Majchrowskiego, miały zostać jedynie do jego wiadomości. Ten jednak pokazał list oskarżanemu o molestowanie Henrykowi Schoenowi. Jak tłumaczy prezydent Krakowa, w takim przypadku nazwiska nie mogły pozostać anonimowe.

- Po pierwsze nie pamiętam, żeby mnie prosiły o anonimowość, tylko wie pani, jeżeli się tego typu sprawę rusza, to nie można liczyć na anonimowość, bo to nie idzie tak, że ktoś o tak kogoś gdzieś molestował i napastował. Natomiast one same, zupełnie szczerze, zbierając się zrobiły pewien ferment, tak że kiedy pan Schoen do mnie przyszedł, on już znał nazwiska wszystkich osób, które złożyły te pismo, z wyjątkiem dwóch pań, które nie są pracownikami teatru – wyjaśnił Jacek Majchrowski.

7 listopada miało odbyć się spotkanie dyrektora z prezydentem miasta. Ostatecznie do niego nie doszło.

- Dyrektor Schoen przedstawił na piśmie odpowiedzi na zarzuty pracownic, które zostały przekazane do prokuratury. W związku z tym spotkanie wydawało mi się bezzasadne - mówi nam Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.

To właśnie do niego dziewięć pracownic Bagateli skierowało list, w którym oskarżyły Schoena o niestosowne zachowanie. Wpychanie języka do ust, lizanie po szyi, poklepywanie po pośladkach - to tylko niektóre z sytuacji, jakie miały się zdarzać dyrektorowi w stosunku do pracownic teatru.

Gesty solidarności z kobietami zatrudnionymi w Bagateli płyną z innych scen z całej Polski, m.in. z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i od związku zawodowego „Inicjatywa Pracownicza” w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie.

Nowe fakty w sprawie oskarżeń o molestowanie i mobbing w teatrze Bagatela

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Prezydent Majchrowski tłumaczy, dlaczego ujawnił nazwiska ofiar molestowania w Teatrze Bagatela 9 11 - Gazeta Krakowska

Komentarze 50

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

U
Uki

Szkoda tych kobiet, a prezydent oczywiście do wymiany

K
Krakus
11 listopada, 00:38, Gość:

Czy w tym mieście naprawdę nie można zrobić solidnego audytu? Nie ma nikogo nad Majchrowskim? Gdyby sprawdzić i pokazać zamowienia publiczne, szara strefę, marnotrawienie pieniędzy podatników, a potem zapytac tych co te podatki płacą czy wolą tańsza komunikacje, śmieci etc czy kolejny drogi festiwal?

Regionalna izba obrachunkowa sprawuje nadzór nad finansami. Urząd zamówień publicznych nad zam. publ. CBA wiadomo nad czym.

G
Gość

Czy w tym mieście naprawdę nie można zrobić solidnego audytu? Nie ma nikogo nad Majchrowskim? Gdyby sprawdzić i pokazać zamowienia publiczne, szara strefę, marnotrawienie pieniędzy podatników, a potem zapytac tych co te podatki płacą czy wolą tańsza komunikacje, śmieci etc czy kolejny drogi festiwal?

G
Gość

Prezydent-żenada.ciemny naród.

M
Max

Co za ciemnogród. Dobrze ,że przeniosłem się do Warszawy.

Q
QQQ

A RODO panie prezydencie? RODO!

S
Sokular

Tu się nie da WYTŁUMACZYĆ nieprzestrzegania RODO!!!!!!!!!!!!!! zwłaszcza w takiej sprawie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! skleroza jakaś czy co????????

G
Gość

Hej, ziomki i ziomeczki, umówmy się, żeby w żadnych wyborach nie głosować już nigdy na żałosne kreatury, co?

Ryzykujemy najwyżej, że nic się nie zmieni.

G
Gość
9 listopada, 19:46, ...:

Postępowanie Pana Majchrowskiego w sprawie Dyrektora pokazuje, gdzie ma kobiety. Panowie wymienili się pismami i - na razie sprawa przysycha. Pan Dyrektor łaskawie zgodził się wziąć urlop, bo to jest jego prawo, jak tłumaczyła pospólstwu Pani Chylaszek. Ja sobie wyobrażam, że po takim piśmie odbywa się "dywan" Pana Dyrektora u Pana Prezydenta, który zawiesza go w pełnienie obowiązków i zgłasza sprawę do właściwych organów. Bo umówmy się, to jest sprawa (vide podobne afery na całym świecie), gdzie mamy do czynienia z następującą narracją: oto frywolne aktoreczki zszargały uznany autorytet, pewnie z zawiści, nieprawdaż? Mam nadzieję, że Panie z teatru dobrze oprocedowały ten "kejs" ze swoimi prawnikami i wkrótce będą miały nowego szefa. A pozostałym Krakowiankom życzę odwagi aktorek i czekam na "marsz szmat" pod Magistratem.

Krótko i celnie....

G
Gość

"złożyły te pismo" - serio takie słowa padły z ust PROFESORA?

G
Gość

Ten prezydent to prezydent kopciuchów.Nie ms się co dziwić.

G
Gość
9 listopada, 19:21, Pietrek:

Jak słoń w składzie porcelany. To całkowicie dwie różne sprawy, ale przypomnijmy: przed rokiem spotkanie z szemranym księciem-inwestorem w środku afery ze sprzedażą akcji "Wisły". Odebrane przez wielu jako legitymizacja działań ówczesnych władz klubu.

Teraz w sprawie nad wyraz delikatnej, śpieszy zabezpieczyć tyły panu Dyrektorowi, tłumacząc później ludziom jak idiotom "nie pamiętam, aby mnie prosiły o anonimowość". Mam nadzieję, że Panie udowodnią Prezydentowi matactwo - i będzie to wreszcie początek jego końca w Krakowie.

Pan prezydent jest teflonowy. Nic się do niego nie przyklei

...

Postępowanie Pana Majchrowskiego w sprawie Dyrektora pokazuje, gdzie ma kobiety. Panowie wymienili się pismami i - na razie sprawa przysycha. Pan Dyrektor łaskawie zgodził się wziąć urlop, bo to jest jego prawo, jak tłumaczyła pospólstwu Pani Chylaszek. Ja sobie wyobrażam, że po takim piśmie odbywa się "dywan" Pana Dyrektora u Pana Prezydenta, który zawiesza go w pełnienie obowiązków i zgłasza sprawę do właściwych organów. Bo umówmy się, to jest sprawa (vide podobne afery na całym świecie), gdzie mamy do czynienia z następującą narracją: oto frywolne aktoreczki zszargały uznany autorytet, pewnie z zawiści, nieprawdaż? Mam nadzieję, że Panie z teatru dobrze oprocedowały ten "kejs" ze swoimi prawnikami i wkrótce będą miały nowego szefa. A pozostałym Krakowiankom życzę odwagi aktorek i czekam na "marsz szmat" pod Magistratem.

P
Pietrek

Jak słoń w składzie porcelany. To całkowicie dwie różne sprawy, ale przypomnijmy: przed rokiem spotkanie z szemranym księciem-inwestorem w środku afery ze sprzedażą akcji "Wisły". Odebrane przez wielu jako legitymizacja działań ówczesnych władz klubu.

Teraz w sprawie nad wyraz delikatnej, śpieszy zabezpieczyć tyły panu Dyrektorowi, tłumacząc później ludziom jak idiotom "nie pamiętam, aby mnie prosiły o anonimowość". Mam nadzieję, że Panie udowodnią Prezydentowi matactwo - i będzie to wreszcie początek jego końca w Krakowie.

ś
św. NH

Oskarżyć o złamanie prawa, tego gościa od cmentarza Stradomskiego i nowe wybory, To buta prosto z wychodków Moskwy. Podłosć i obciach na całą Polskę.

Wróć na i.pl Portal i.pl