Przeniesieni sędziowie odmawiają zasiadania w składzie orzekającym z sędziami wybranymi przez tzw. neo-Krajową Radę Sądownictwa. Cała trójka podpisała się w zeszłym tygodniu pod oświadczeniem w tej sprawie skierowanym do prezes Sądu Okręgowego w Krakowie.
- Za każdym razem będziemy żądać ponownego losowania składu orzekającego z wyłączeniem tych osób – oświadczył sędzia Czajka. Zapowiedział, że w przypadku nieuwzględnienia wniosku legalnie powołani sędziowie będą informować strony o konieczności zawieszenia takiego postępowania z udziałem sędziego powołanego przy udziale upolitycznionej neo-KRS, zawieszać je lub składać zdanie odrębne. Jak podkreślał, orzeczenie wydane w takim składzie będzie bowiem naruszało art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gdyż wyda je organ niebędący niezależnym i bezstronnym sądem.
Pod oświadczeniem podpisało się 11 krakowskich sędziów, ale na razie restrykcje dotknęły trójki z nich.
Najbardziej decyzja prezes sądu może dotknąć Macieja Czajkę, który od 20 lat orzeka w sprawach karnych, a teraz został wysłany do pracy w wydziale cywilnym.
Pod decyzją w sprawie przeniesienia sędzi Morawiec i Wierzbickiej jest pieczątka prezes SO Dagmary Pawełczyk-Woickiej (mianowanej przez Zbigniewa Ziobrę w miejsce Beaty Morawiec), ale ta jest na urlopie. Podpisał się za nią wiceprezes Mieczysław Potejko. Natomiast na decyzji ws. sędziego Czajki jest pieczątka prezes SO i parafka
- Decyzja w naszej sprawie jest bezprawna i nieuzasadniona - mówi "Krakowskiej" sędzia Maciej Czajka. Sędzia, odchodząc do wydziału cywilnego, będzie musiał dokończyć sprawy karne, które dotąd prowadził, a część z nich to trudne postępowania.
Sędzia Czajka nie ukrywa, że jego zdaniem to forma odwetu ze strony władz sądu, m.in. za niedawne oświadczenie, które wraz z innymi sędziami podpisał.
- Ale też i za wiele moich ostatnich krytycznych wystąpień w sprawie działań rządzących w sądownictwie - dodaje.
Czajka w zeszły piątek zeznawał też jako świadek w procesie o mobbing, jaki prezes Sądu Okręgowego Dagmarze Pawełczyk-Woickiej wytoczył sędzia Waldemar Żurek.
Sędziowie swój rotacyjny protest organizują do godziny 15.00, mają się zmieniać do godzinę. Uczestnik sędzia Łukasz Sajdak mówił, że dziś nie ma wokand, więc obywatele nie ucierpią z powodu jego udziału w demonstracji.
Zadaliśmy władzom krakowskiego sądu pytania dotyczące przyczyn przeniesienia sędziów. Czekamy na odpowiedź.
