Msza pogrzebowa odbyła się w Kościele Matki Bożej Różańcowej przy ul. Skotnickiej w Krakowie.
Piotr Balicki od kilku miesięcy walczył z czerniakiem. Mówił otwarcie o swojej chorobie i walce z nią. W "Mieście kobiet" podkreślał m.in., że "gdy jest dobrze, gdy nie czuję bólu, kiedy energia jest na sto procent, bo są takie dni, to wtedy w ogóle zapominam nagle o tym, że choruję".
Przyznawał, że - aby nie tracić nadziei - przyjeżdża do swojego rodzinnego Krakowa, gdzie spędza czas z najbliższymi.
"Do mojego domku zwanego 'ciałem', wpadł wilk, ale postanowił nie pukać. Wlazł chamsko, rozsiadł się na kanapie i dość szybko zaczął się panoszyć i po łazience, i po sypialni. A gdy wszedł do kuchni, potłukł naczynia. Schował się, a ja wstałem, żeby sprawdzić co się stało. Było już trochę za późno. Bo wilk jest już na chacie, nie chce z niej wyjść, a ja zacząłem właśnie go gonić. Niestety skubaniec zna rozkład pomieszczeń i szybko się przemieszcza, a był podstępny i niesamowicie cichy. I tak pozostawił sporo sierści w różnych miejscach. Posprzątanie tego niestety nie jest już łatwe" - pisał o swojej chorobie.
- To oni tworzyli niezwykły koloryt krakowskich ulic i placów. Pamiętacie ich?
- TAK Kraków wyglądał jeszcze 15 lat temu. To rok 2007. Aż trudno uwierzyć!
- Horoskop na wrzesień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
- Zalane wioski pod Krakowem, drogami płynęły rzeki
