Pierwszy samolot ewakuował w czwartek grupę Irakijczyków z terenu Białorusi - donosi agencja Associated Press. Lot ewakuacyjny został zorganizowany przez władze Iraku, które dostrzegły działania Białorusi w zakresie przerzucania migrantów na granicę z Polską, Litwą i Łotwą.
Łącznie do służb konsularnych Ambasady Iraku w Moskwie zgłosiło się ok. 430 Irakijczyków, którzy zadeklarowali chęć skorzystania z lotu powrotnego do ojczyzny. Samolot, który wyruszył w czwartek popołudniu, wyląduje w dwóch irackich miastach: Irbilu oraz Bagdadzie.
Ambasada Iraku w Moskwie ogłosiła akcję ewakuacyjną dla chętnych Irakijczyków 11 listopada. Informację o ewakuacji podał na swoim twitterowym koncie Abdulrahman Hamid Al-hussaini, ambasador Iraku w Rosji i na Białorusi.
W reakcji na działania białoruskie Irak już wcześniej zażądał od Białorusi zamknięcia swoich konsulatów w Irbilu oraz w stołecznym Bagdadzie.
Białoruski kanał przerzutu werbuje migrantów głównie w regionie Bliskiego Wschodu. Migranci zwożeni są na lotnisko w Mińsku poprzez lotniska m.in. w Dubaju, Stambule i Damaszku. Na procederze zarabiają: mińskie lotnisko, linie lotnicze Belavia, biuro podróży CentrKurort oraz białoruskie organy siłowe, w tym KGB. Zwerbowani migranci płacą za przerzut na zachód Europy od 2 do nawet 14 tys. dolarów. Głównym krajem docelowym szlaku białoruskiego są Niemcy.
