Z Krzysztofem Cegielskim, ekspertem telewizji Canal Plus, rozmawialiśmy przed pierwszymi spotkaniami finałowymi Stali Gorzów i Stelmetu Falubazu Zielona Góra w rozgrywkach PGE Ekstraligi i eWinner 1. Ligi.
Czy Stal Gorzów po znakomitym występie w rewanżowym meczu półfinałowym w Częstochowie i wejściu do finału PGE Ekstraligi może sięgnąć po tytuł mistrzów Polski?
- Myślę, że są w stanie to zrobić, bo udowodnili, że są w takiej formie i mentalnej i sportowej, że wszystko jest możliwe. Ciągle mówię o 15 wyścigu pierwszego spotkania półfinałowego w Gorzowie. Myślę, że wtedy nastąpił moment, w którym Stal wygrała dwumecz z Włókniarzem. Tam nastąpiła taka radość po tym, jak gorzowianie odrobili ośmiopunktową stratę i zremisowali. To musiało przytłoczyć Włókniarz. Teraz nie wiem, gdzie oni się zatrzymają, może zdobędą mistrzostwo? Mając takiego Bartka Zmarzlika, który jest w stanie zdobywać nawet 20 punktów i tak mocnych Szymona Wożniaka i Martina Vaculika, jest to możliwe. Myślę, że w finale pierwsze spotkanie będzie decydujące, a Stal musi wygrać wysoko. Jeśli mecz skończy się remisem, tak jak z Włókniarzem, to w Lublinie nie skończy się tak, jak w Częstochowie. Motor jest lepszy, więc gorzowianie muszą sobie wypracować jakąś przewagę.
Motor musi, a Stal tylko może. Zgadzasz się z taką tezą?
- Rzeczywiście, jeśli gorzowianie skończą na drugim miejscu, spokojnie powiedzą, że mieli kontuzje, a srebro jest sukcesem. Dla Motoru będzie to porażka. Przegrana ze Stalą w Lublinie może zaboleć bardziej niż z Włókniarzem, który był typowany jako faworyt do złota.
Czy ten finał będzie szczególny dla Bartosza Zmarzlika? Lider Stali w przyszłym roku będzie zawodnikiem właśnie Motoru Lublin.
- To ma ogromne znaczenia, ale myślę, że działa to na niekorzyść Motoru. Bartek będzie chciał udowodnić, że jego odejście z Gorzowa nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Wielu go oskarżało o to, że nie będzie się tak starał, a w Lublinie to już w ogóle zawali mecz. Tymczasem jestem przekonany, że on będzie wręcz „wychodził z siebie”, by nie zgubić punktu. Pięknie ta historia nam się układa, podobnie było zresztą z Robertem Lewandowskim. Odchodząc z Borussi zagrał przeciwko Bayernowi, w którym za chwilę sam miał zagrać. Bartka to motywuje i może motywować też całą Stal Gorzów. Nad Wartą jest złość, że Motor wyrwał ich mistrza z Gorzowa, człowieka nie do zastąpienia, więc jakaś zadra na pewno jest.
Równie emocjonująco zapowiada się finał eWinner 1. Ligi. Stelmet Falubaz zmierzy się z Cellfastem Wilkami Krosno. Czy zielonogórzanie twoim zdaniem są faworytami?
- Po pierwszym meczu półfinałowym powiedziałbym, że tak, ale po rewanżowym spotkaniu w Bydgoszczy już nie wiem. Byłem zdziwiony tym, że Falubaz chyba trochę odpuścił te ostatnie wyścigi i nie chciał wygrać za wszelką cenę. Byłem tym zdziwiony, że Falubaz nie chce tak iść z całych sił do ekstraligi, bo takie zwycięstwa są ważne, a przegrana to przegrana. Ale może to była kalkulacja i ochrona przed ewentualnymi kontuzjami? Z drugiej strony Max Fricke jeździ praktycznie codziennie, będzie Grand Prix więc trudno go utrzymać w jakiejś bańce. A szanse? Chyba pół na pół, chociaż jednak Falubaz u siebie będzie mocniejszy, tak to wygląda po ich ostatnich spotkaniach na własnym torze.
Apropos toru. Zielonogórzanie w Krośnie w tym roku nie startowali, bo spotkanie w rundzie zasadniczej zakończyło się walkowerem. To może być utrudnienie dla Falubazu?
- Jakże inaczej teraz wygląda ten kciuk Marka Mroza uniesiony w górę po decyzji o walkowerze [kierownik drużyny Falubazu w ten sposób cieszył się ze zwycięstwa w Krośnie bez walki na torze – red.]. Rzeczywiście, może wtedy ta jazda mogłaby się przydać? Wtedy Falubaz się cieszył, no walkower się przydał. Drużyna wygrywała, ale nie w sposób przekonywujący. Niektórzy zawodnicy dawno tam nie jeździli, albo w ogóle. Faktycznie, brak doświadczeń związany z tym torem może być jakimś problemem.
Pierwsze finałowe mecze w ligach żużlowych:
- PGE Ekstraliga: Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin (11 września, godz. 19.30, transmisja TV: Canal+ Sport 5);
- eWinner 1. Liga: Cellfast Wilki Krosno - Stelmet Falubaz Zielona Góra (11 września, godz. 15.00, transmisja TV: Canal+ Sport 5).
Nowa Miss Startu żużlowej PGE Ekstraligi wybrana! Laureatki ...
Polub nas na fb
