Spis treści
Krzysztof Rutkowski bada sprawę włamania w Poznaniu
Krzysztof Rutkowski, detektyw znany z nietuzinkowego ubioru i eksperymentowania z wyglądem, przybył do stolicy Wielkopolski przy okazji sprawykradzieży z włamaniem do jednej ze skrytek, znajdujących się w magazynie "Less Mess". Łupem złodziei padła biżuteria warta ponad 2 mln zł.
Skradzione przedmioty były pamiątkami rodzinnymi i prezentami ślubnymi. Krzysztof Rutkowski wyjaśnił, że zostały one zdeponowane w skrytce, ponieważ ich właściciel i jego rodzina wyjeżdżali i chcieli je zabezpieczyć. Obawiali się, że pozostawione w domu kosztowności mogą zostać skradzione.
Biuro Rutkowski za informacje, gdzie znajduje się biżuteria i złoto, oferuje nagrodę w wysokości 20 tys. euro. Detektyw przekazał, że ma podejrzenia, co do osoby lub osób, które mogły dokonać kradzieży, ale na ten moment nie chce ujawniać więcej informacji.
Cenna biżuteria Krzysztofa Rutkowskiego
Sam Rutkowski też miał na sobie biżuterię i ubrania warte w sumie kilkaset tysięcy złotych! Najcenniejszy okazał się złoty wisior w kształcie odznaki, który pożyczył od syna, Krzysztof Juniora.
- Blacha wykuta ze złota “Rutkowski Patrol”. To jest bardzo cenne - powiedział w rozmowie z nami. - To jest prezent Juniora na komunię, który sobie pożyczam od niego.
Krzysztof Rutkowski zapowiada metamorfozę
Podczas wizyty w Poznaniu nie było widać fryzury detektywa. Była ona zakryta czapką z daszkiem marki Philipp Plein. Krzysztof Rutkowski zapowiedział jednak metamorfozę.
- Dzisiaj nie mam kwadratu, ale następnym razem będzie być może nowa fryzura. I będzie metamorfoza tej kwadratowej fryzury, która tak niektórych strasznie drapie po oczach - relacjonował Rutkowski.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]. Dołącz do naszego kanału na Facebooku!