Krzysztof Skiba po raz drugi wygrywa batalię sądową z TVP
– Jest to już moja druga batalia prawna wygrana z Jackiem Kurskim i TVP – poinformował w mediach społecznościowych lider zespołu Big Cyc.
Przypominając, że TVP poczuła się pomówiona jego wypowiedziami w wywiadach telewizyjnych oraz wpisami na FB. Konkretnie dotyczyło to wypowiedzi, że „TVP szczuła na prezydenta Adamowicza i oto mamy tego efekty”. Wywiad ten miał miejsce w dniu śmierci prezydenta Adamowicza. Pomówienie miał zawierać też wpis na FB o tym, że „Jacek Kurski jest moralnie odpowiedzialny za tę zbrodnię”.
Zdaniem prawników, jak pisze Skiba, paragraf dotyczący pomówień jest w obecnych czasach nadużywany i służy do tłumienia debaty publicznej oraz zastraszania osób krytycznie wypowiadających się o działaniach władzy.
Cały wpis muzyk zakończył słowami, że ten wyrok nie kończy jego sądowej odysei z TVP. I przed nim jeszcze trzy inne rozprawy.
O tych muzykach było w mijającym roku najgłośniej! Kazik, Sk...
Krzysztof Skiba – sądowe batalie z TVP
W czerwcu tego roku pisaliśmy o wcześniejszym wyroku, dotyczącym Krzysztofa Skiby i Jacka Kurskiego.
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał decyzję o umorzeniu oskarżenia Skiby przez prezesa TVP Jacka Kurskiego. Zdaniem Kurskiego, muzyk pomówił go, twierdząc, iż jest „moralnie odpowiedzialny za mord na Pawle Adamowiczu”.
Wówczas, w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”, lider zespołu Big Cyc mówił, że decyzja sądu jest prawomocna i cieszy. Dodał jednak, że kontekst całej sprawy jest bardzo smutny. I przypomniał, że tuż po zabójstwie Pawła Adamowicza powiedział, że „media publiczne szczuły na prezydenta Gdańska i oto mamy tego efekty”. Dodał jeszcze, że moralną odpowiedzialność ponosi prezes Kurski.
„Sąd uznał, że miałem prawo do takich opinii, więc zarzuty TVP są bezzasadne”.
W tamtej rozmowie z „DB”, na sugestię, że jego życie procesowe jest bogatsze w tej chwili niż muzyczne, Krzysztof Skiba odpowiedział:
„Nie ma z czego żartować. Oczywiście wolałbym się spotykać na salach koncertowych niż sądowych. Ale nie wycofuję słów, które powiedziałem. Bo to był medialny lincz na prezydencie. Podobnie jak ja, odczuwało też wielu mieszkańców Gdańska. Tylko moje słowa, jako osoby publicznej i znanej, mocniej się przebiły. Poza tym, nie jestem jedynym, któremu TVP wytoczyła proces o rzekome pomówienia”.
Odwiedź nas na Facebooku!
