Ks. Isakowicz-Zaleski walczy z nowotworem. "Kiepsko się czuję"
Przed dwoma miesiącami ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował w rozmowie z portalem Rp.pl, że zdiagnozowano u niego nowotwór prostaty. Kapłan przeszedł już hormonoterapię, a więc farmakologiczną metodę leczenia. W jego przypadku nie jest możliwa operacja, z uwagi na steny, które kapłan ma na aorcie.
Jak teraz czuje się duchowny? Na jakim etapie leczenia jest? Z ustaleń "Super Expressu" wynika, że 24 kwietnia kapłan przeszedł pierwszą radioterapię. W rozmowie z gazetą sam zainteresowany przyznał, że nie znosi jej dobrze.
– Jestem w szpitalu, przechodzę radioterapię. Kiepsko się czuję po niej, chociaż dopiero ją zacząłem – powiedział ks. Isakowicz-Zaleski.
– Na szczęście nie ma przerzutów. To miało związek ze stosunkowo wczesnym wykryciem raka – dodał.
Ks. Isakowicz-Zaleski: Kiedy okazuje się, że jest to nowotwór złośliwy, to wszystko się łamie
Ksiądz przyznał jednocześnie, że "człowiek jest słaby". – Jeśli chodzi o mnie, to sądziłem, że jestem odporny, ale kiedy okazuje się, że jest to nowotwór złośliwy, to wszystko się łamie – stwierdził. Podkreślił jednak, że wierzy w pokonanie choroby, bo inaczej już dawno by się poddał.
– Wierzę, że wszystko będzie dobrze i że wyzdrowieję. Mam nadzieję, że wygram z rakiem – podkreślił i dodał, że siły do walki z chorobą nauczyli go podopieczni z fundacji św. brata Alberta.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena