Ksiądz ma wyrok - honorowym obywatelem nie będzie. Za to będzie pracować społecznie

MM
Ksiądz Andrzej A., to kustosz sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Iglicznej koło Międzygórza (na zdjęciu)
Ksiądz Andrzej A., to kustosz sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Iglicznej koło Międzygórza (na zdjęciu)
Ksiądz Andrzej A., kustosz sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Iglicznej koło Międzygórza, który półtora roku temu został przez sąd w Świdnicy prawomocnie skazany na 10 miesięcy prac społecznych za to, że raził paralizatorem turystę w końcu będzie musiał odpracować swój wyrok. Dodatkowo straci honorowe obywatelstwo Bystrzycy Kłodzkiej. Kilka dni temu ksiądz sam z niego zrezygnował. Gdyby tego nie zrobił honoru pozbawili by go radni.

A wszystko przez lipcową uchwałę samorządowców z Bystrzycy Kłodzkiej. Zdecydowali oni wtedy, że osoby prawomocnie skazane przez sąd nie będą mogły być honorowymi obywatelami miasta. Jak czytamy w uchwale utrata tytułu następuje z mocy uchwały w przypadku, prawomocnego skazania osoby wyróżnionej lub w przypadku, kiedy ona sama przyznanego tytułu się zrzeknie.
Ksiądz Andrzej A. postanowił to zrobić. Nie wiadomo czy radni go o to poprosili czy też sam ubiegł ich decyzję.

Dodatkowo ksiądz będzie musiał w końcu wykonać orzeczoną mu w 2018 roku karę, bo do tej pory nie przepracował społecznie ani godziny.

Sąd: może pracować!
Powód? Duchowny już kilka razy wnosił o zawieszenia wykonania kary z uwagi na stan zdrowia. Marzena Rusin-Gielniewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy tłumaczyła nam w czerwcu, że sąd zlecił opinię biegłego w sprawie zdrowia duchownego i będzie się z nią zapoznawał.

Po zapoznaniu stwierdził, że brak jest przeciwwskazań do wykonywania lekkich pracach porządkowych. Ksiądz został tym samym zobowiązany do przepracowania 10 miesięcy (30 godzin miesięcznie). Jeśli tego nie zrobi kara może zostać zamieniona na więzienie.

Przypomnijmy. Chodzi o wydarzenia z 2016 roku. - Grupa turystów weszła na teren sanktuarium. Nie do kościoła, ale na ten teren na ogrodzony płotem. Jeden z mężczyzn, mimo zakazu wchodzenia z psami, miał przy sobie Yorka, który był na smyczy - relacjonował sprawę Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Po chwili do turystów podeszła pracująca tam kobieta, aby zwrócić im uwagę, że na terenie parafii obowiązuje zakaz wprowadzania psów. Poskutkowało to tym, że mężczyzna wziął psa na ręce.

Później podszedł do niego ksiądz Andrzej A. i raził go paralizatorem w brzuch powodując poparzenia. Ksiądz został przesłuchany i nie przyznał się do winy. Twierdził też, że użył paralizatora w obronie własnej. Prokuratura dotarła jednak do nagrań z monitoringu, z których wynika, że to duchowny zaatakował bez żadnego ostrzeżenia turystę.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ksiądz ma wyrok - honorowym obywatelem nie będzie. Za to będzie pracować społecznie - Gazeta Wrocławska

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
LLL
5 października, 08:33, judeWON:

W ameryce to nie paralizatorem lecz kulką tego pseudo turysytę by potraktowano.Przeciez wtargnął na cudzą posesję.

A sądy UBecko-żydowskie szkalują Polaków.

5 października, 12:39, kkość:

Cudzą, młotku? Na teren kościoła może wejść każdy. A niby jak tam wierni włażą? Przez płot? Walnij się w łeb zanim coś napiszesz.

A może lepiej tam nie wchodzić...? Nawet murem można ogrodzić, jakby co ;)

o
obserwator
4 października, 22:29, Jjk:

Ciekawe jak ukarano tego, który wprowadził psa wbrew zakazowi....

5 października, 11:33, Gość:

Ukarano go strzałem z paralizatora, a co byś jeszcze chciał? Mandat 50zł?

Tak się składa, że jedynie właściciel psa poniósł konsekwencje- zdrowotne i zapłacił nałożony przez policję mandat 500 zł!!! za wejście z pieskiem na teren posesji kościoła, zaś ksiądz, za bandycki czyn, do tej pory zasądzonej kary nie odbył!!!

To jest dopiero paranoiczne odwrócenie sytuacji, no ale widać organy sprawiedliwości wiedzą lepiej kto i czy powinien być ukarany.

.

M
Mariusz

ŚWIETNIE. Ten ksieżulo gwiazdorzyl, bo nauczyli go tego vipowcy turyści. Myślał, że jak się poznał z politykami czy zwiazkowcami, którzy robili corocznie pielgrzymki do tego sanktuarium, to wolno mu więcej. Teraz boleśnie się przekona że jednak nie. Obawiam się tylko, że sąd zgodzi się żeby zaliczyć lekcje religii w szkole jako prace społeczne, więc będzie to dla niego równoważne z grzywną mniejsza niż 1000 zł. Odbije sobie na pogrzebach czy ślubach. A mógłby np wyrywać chwasty z miejskich kwietników. To by była przykładna kara!

g
ghg

Pięknie! Pierwsza praca w życiu kieckowego grubasa

G
Gość
5 października, 14:07, Adam2600:

Księciów nie lubię ;) ale gdzie z kundlem na teren kościoła ja bym mu dał szpadlem przez łeb bo głupi...

no tak, Ty za to jesteś wulkanem intelektu.. kundel to Cie zrobił

A
Adam2600

Księciów nie lubię ;) ale gdzie z kundlem na teren kościoła ja bym mu dał szpadlem przez łeb bo głupi...

g
gość

Wyrwać tego chwasta !

k
kkość
5 października, 08:33, judeWON:

W ameryce to nie paralizatorem lecz kulką tego pseudo turysytę by potraktowano.Przeciez wtargnął na cudzą posesję.

A sądy UBecko-żydowskie szkalują Polaków.

Cudzą, młotku? Na teren kościoła może wejść każdy. A niby jak tam wierni włażą? Przez płot? Walnij się w łeb zanim coś napiszesz.

m
małgośka mówią mi

Użył ksiądz paralizatora, bo bał się małego pieska. Ale dał czadu. Do pracy się nie rwie, bo to inni muszą na niego pracować i jego biznes, nie odwrotnie. Zakasać rękawy to nie w stylu kleru.

G
Gość
4 października, 22:29, Jjk:

Ciekawe jak ukarano tego, który wprowadził psa wbrew zakazowi....

Ukarano go strzałem z paralizatora, a co byś jeszcze chciał? Mandat 50zł?

G
Gość
4 października, 22:35, Andy:

Facet wtargnął na teren sanktuarium ze zwierzęciem. Zwrócono mu uwagę ale nie opuścił z pieskiem terenu, na którym nie wolno mu było przebywać. Dlatego oberwał paralizatorem. Ciekawe co by było gdyby to się działo np w teatrze. Czy ochroniarze używający środków przymusu tez by byli ukarani?

4 października, 23:38, katolik:

Ogarnij się chłopie, rozumny ty jesteś, czy tak durno oświecony. W głowie sobie poukładaj, bo bzdury opowiadasz - wtargnięcie to wejście przemocą a takiego tam nie było. Był tylko pseudo ksiądz - niegodny swojego stanu - zakłamany bandyta z paralizatorem. York, no cóż chyba to też stworzenie boże - Stworzenia Boże - dla wyjaśnienia dawnego terminu - to my wszyscy i zwierzęta - tak uczy religia.

A ten "ksiądz" zaatakował nawet się nie odezwał, a potem kłamał.

Może ty oczekujesz od księdza tylko posunięcia tacy dla własnej spokojności bo ludzie patrzą, ale prawdziwy katolik oczekuje "tego, że ksiądz będzie go prowadził do Boga. I zawsze, na każdym kroku, czy to w czasie Mszy Świętej, czy w prywatnych relacjach, przypominał mu co jest najważniejsze; że będzie zawsze mówił PRAWDĘ, bez względu na to, czy ta PRAWDA będzie przyjmowana ze sprzeciwem, wzruszeniem ramion czy wyśmianiem. Ksiądz, każdy ksiądz, musi być wierny PRAWDZIE. Ksiądz musi być też otwarty na tych ludzi, którym z Panem Bogiem nie jest po drodze. A więc nie zamykać się w ciepłej, bezpiecznej twierdzy, w „towarzystwie wzajemnej adoracji”, przekonywać już przekonanych, lecz wychodzić na zewnątrz. I z pokorą, ale i z pasją nawracać innych" (PRZEWODNIK KATOLICKI) - a nie rzucać się bez żadnego ostrzeżenia na ludzi z paralizatorem.

Mniemam, że do kościoła chodzisz, tylko nie wiem po co niemoto.

5 października, 03:20, Gość:

Kiecmanowi się w główce przewróciło.

5 października, 09:44, Gość:

A co miał zastrzelić tego chama co nie umie się do regulaminu dostosowac tylko przyprowadza [wulgaryzm]dę do obiektu kultu?

5 października, 10:13, Gość:

Ciekawe co by się stało, gdyby na teren meczetu wszedł z pieskiem??? Czy piesek by stracił głowę czy on...

A jesteś muzułmaninem, że tak Cię to ciekawi?

G
Gość
4 października, 22:35, Andy:

Facet wtargnął na teren sanktuarium ze zwierzęciem. Zwrócono mu uwagę ale nie opuścił z pieskiem terenu, na którym nie wolno mu było przebywać. Dlatego oberwał paralizatorem. Ciekawe co by było gdyby to się działo np w teatrze. Czy ochroniarze używający środków przymusu tez by byli ukarani?

4 października, 23:38, katolik:

Ogarnij się chłopie, rozumny ty jesteś, czy tak durno oświecony. W głowie sobie poukładaj, bo bzdury opowiadasz - wtargnięcie to wejście przemocą a takiego tam nie było. Był tylko pseudo ksiądz - niegodny swojego stanu - zakłamany bandyta z paralizatorem. York, no cóż chyba to też stworzenie boże - Stworzenia Boże - dla wyjaśnienia dawnego terminu - to my wszyscy i zwierzęta - tak uczy religia.

A ten "ksiądz" zaatakował nawet się nie odezwał, a potem kłamał.

Może ty oczekujesz od księdza tylko posunięcia tacy dla własnej spokojności bo ludzie patrzą, ale prawdziwy katolik oczekuje "tego, że ksiądz będzie go prowadził do Boga. I zawsze, na każdym kroku, czy to w czasie Mszy Świętej, czy w prywatnych relacjach, przypominał mu co jest najważniejsze; że będzie zawsze mówił PRAWDĘ, bez względu na to, czy ta PRAWDA będzie przyjmowana ze sprzeciwem, wzruszeniem ramion czy wyśmianiem. Ksiądz, każdy ksiądz, musi być wierny PRAWDZIE. Ksiądz musi być też otwarty na tych ludzi, którym z Panem Bogiem nie jest po drodze. A więc nie zamykać się w ciepłej, bezpiecznej twierdzy, w „towarzystwie wzajemnej adoracji”, przekonywać już przekonanych, lecz wychodzić na zewnątrz. I z pokorą, ale i z pasją nawracać innych" (PRZEWODNIK KATOLICKI) - a nie rzucać się bez żadnego ostrzeżenia na ludzi z paralizatorem.

Mniemam, że do kościoła chodzisz, tylko nie wiem po co niemoto.

5 października, 03:20, Gość:

Kiecmanowi się w główce przewróciło.

5 października, 09:44, Gość:

A co miał zastrzelić tego chama co nie umie się do regulaminu dostosowac tylko przyprowadza [wulgaryzm]dę do obiektu kultu?

5 października, 10:13, Gość:

Ciekawe co by się stało, gdyby na teren meczetu wszedł z pieskiem??? Czy piesek by stracił głowę czy on...

Jak jesteś ciekawy to spróbuj. Najlepiej w Arabii s.

G
Gość
4 października, 22:35, Andy:

Facet wtargnął na teren sanktuarium ze zwierzęciem. Zwrócono mu uwagę ale nie opuścił z pieskiem terenu, na którym nie wolno mu było przebywać. Dlatego oberwał paralizatorem. Ciekawe co by było gdyby to się działo np w teatrze. Czy ochroniarze używający środków przymusu tez by byli ukarani?

4 października, 23:38, katolik:

Ogarnij się chłopie, rozumny ty jesteś, czy tak durno oświecony. W głowie sobie poukładaj, bo bzdury opowiadasz - wtargnięcie to wejście przemocą a takiego tam nie było. Był tylko pseudo ksiądz - niegodny swojego stanu - zakłamany bandyta z paralizatorem. York, no cóż chyba to też stworzenie boże - Stworzenia Boże - dla wyjaśnienia dawnego terminu - to my wszyscy i zwierzęta - tak uczy religia.

A ten "ksiądz" zaatakował nawet się nie odezwał, a potem kłamał.

Może ty oczekujesz od księdza tylko posunięcia tacy dla własnej spokojności bo ludzie patrzą, ale prawdziwy katolik oczekuje "tego, że ksiądz będzie go prowadził do Boga. I zawsze, na każdym kroku, czy to w czasie Mszy Świętej, czy w prywatnych relacjach, przypominał mu co jest najważniejsze; że będzie zawsze mówił PRAWDĘ, bez względu na to, czy ta PRAWDA będzie przyjmowana ze sprzeciwem, wzruszeniem ramion czy wyśmianiem. Ksiądz, każdy ksiądz, musi być wierny PRAWDZIE. Ksiądz musi być też otwarty na tych ludzi, którym z Panem Bogiem nie jest po drodze. A więc nie zamykać się w ciepłej, bezpiecznej twierdzy, w „towarzystwie wzajemnej adoracji”, przekonywać już przekonanych, lecz wychodzić na zewnątrz. I z pokorą, ale i z pasją nawracać innych" (PRZEWODNIK KATOLICKI) - a nie rzucać się bez żadnego ostrzeżenia na ludzi z paralizatorem.

Mniemam, że do kościoła chodzisz, tylko nie wiem po co niemoto.

5 października, 03:20, Gość:

Kiecmanowi się w główce przewróciło.

5 października, 09:44, Gość:

A co miał zastrzelić tego chama co nie umie się do regulaminu dostosowac tylko przyprowadza [wulgaryzm]dę do obiektu kultu?

Ciekawe co by się stało, gdyby na teren meczetu wszedł z pieskiem??? Czy piesek by stracił głowę czy on...

G
Gość

Patrzcie, do czego to doszło. Nie ma tytułu, pan xiadz i jeszcze musi popracować. A całe życie sobie bimbal i dobrze żył. Szkoda chłopa, choć mam wątpliwości, bo prawdziwy chłop w sukience nie chodzi. Może to baba.?

G
Gość
4 października, 22:35, Andy:

Facet wtargnął na teren sanktuarium ze zwierzęciem. Zwrócono mu uwagę ale nie opuścił z pieskiem terenu, na którym nie wolno mu było przebywać. Dlatego oberwał paralizatorem. Ciekawe co by było gdyby to się działo np w teatrze. Czy ochroniarze używający środków przymusu tez by byli ukarani?

4 października, 23:38, katolik:

Ogarnij się chłopie, rozumny ty jesteś, czy tak durno oświecony. W głowie sobie poukładaj, bo bzdury opowiadasz - wtargnięcie to wejście przemocą a takiego tam nie było. Był tylko pseudo ksiądz - niegodny swojego stanu - zakłamany bandyta z paralizatorem. York, no cóż chyba to też stworzenie boże - Stworzenia Boże - dla wyjaśnienia dawnego terminu - to my wszyscy i zwierzęta - tak uczy religia.

A ten "ksiądz" zaatakował nawet się nie odezwał, a potem kłamał.

Może ty oczekujesz od księdza tylko posunięcia tacy dla własnej spokojności bo ludzie patrzą, ale prawdziwy katolik oczekuje "tego, że ksiądz będzie go prowadził do Boga. I zawsze, na każdym kroku, czy to w czasie Mszy Świętej, czy w prywatnych relacjach, przypominał mu co jest najważniejsze; że będzie zawsze mówił PRAWDĘ, bez względu na to, czy ta PRAWDA będzie przyjmowana ze sprzeciwem, wzruszeniem ramion czy wyśmianiem. Ksiądz, każdy ksiądz, musi być wierny PRAWDZIE. Ksiądz musi być też otwarty na tych ludzi, którym z Panem Bogiem nie jest po drodze. A więc nie zamykać się w ciepłej, bezpiecznej twierdzy, w „towarzystwie wzajemnej adoracji”, przekonywać już przekonanych, lecz wychodzić na zewnątrz. I z pokorą, ale i z pasją nawracać innych" (PRZEWODNIK KATOLICKI) - a nie rzucać się bez żadnego ostrzeżenia na ludzi z paralizatorem.

Mniemam, że do kościoła chodzisz, tylko nie wiem po co niemoto.

5 października, 03:20, Gość:

Kiecmanowi się w główce przewróciło.

A co miał zastrzelić tego chama co nie umie się do regulaminu dostosowac tylko przyprowadza [wulgaryzm]dę do obiektu kultu?

Wróć na i.pl Portal i.pl