Spis treści
Zhańbiony książę Andrzej
W zeszłym roku książę Andrzej, został pozbawiony tytułów królewskich i wojskowych, a także odsunięty od pełnienia oficjalnych obowiązków. Wszystko z powodu skandalu z udziałem Jeffreya Epsteina, w który zamieszany jest również syn Elżbiety II. Andrzeja oskarżono bowiem o napaść seksualną na nieletnią.
Zhańbiony książę, od czasu koronacji swojego brata Karola, nie brał udziału w oficjalnych uroczystościach królewskich dla dobra wizerunku rodziny. Nie dziwi więc fakt, że najnowsze zdjęcia roześmianego Andrzeja w zamku Windsor wzbudziły poruszenie. Co prawda wtorkowe nabożeństwo było prywatnym wydarzeniem, jednak widok księcia dumnie prowadzącego rodzinę królewską do kaplicy rozgniewał społeczeństwo.
Ofiara Epsteina oburzona "powrotem" księcia
Wieczorem, jedna z kobiet molestowanych przez Epsteina wyraziła swoją wściekłość na zaistniałą sytuację.
„Każdy, kto spojrzy na te zdjęcia pomyśli, że Andrzej nie zrobił nic złego. Jego uśmiech kota z Cheshire jest irytujący. Przez lata wierzyliśmy, że nie będziemy musieli go znosić. To haniebne” – mówiła kobieta, cytowana przez „The Mirror”.
„Nie ma znaczenia, że było to wydarzenie rodzinne. Cały świat mógł zobaczyć, że prowadził rodzinę królewską do służby. Andrzej stanowczo odmawiał współpracy z FBI w sprawie Jeffreya, a swoją dzisiejszą obecnością, otwarcie sypie sól na nigdy niezagojone rany ofiar” – dodała.
Prawnik molestowanych kobiet nie zostawia na Andrzeju suchej nitki
Zdanie kobiety podzielił Spencer Kuvin, jeden z czołowych prawników reprezentujących ofiary zmarłego milionera.
„Chociaż problemy zdrowotne członków rodziny królewskiej są przykre, fakt, że Andrzej widziany jest na takim wydarzeniu, to obraza dla ofiar Jeffreya Epsteina na całym świecie. Długoletnia przyjaźń i bliskie relacje księcia z Epsteinem stawiają pod wielkim znakiem zapytania moralność i charakter Anrzeja.” - mówił we wtorek wieczorem w rozmowie z „The Mirror”.
„Mimo że było to wydarzenie rodzinne, jego pojawienie się wysyła światu jasną wiadomość: zostaje ponownie przyjęty do życia królewskiego.” - komentował dalej.
Na koniec prawnik stwierdził, że zhańbiony książę „nigdy więcej nie powinien mieć pozwolenia na reprezentowanie rodziny królewskiej, nie mówiąc już o Wielkiej Brytanii”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: The Mirror
