Zbigniew Czyż: Ekstraklasa nabiera tempa. Kto jest największym pozytywnym zaskoczeniem początku rundy wiosennej?
Robert Podoliński: Korona Kielce. Jacek Zieliński sięgnął po wielu młodych piłkarzy i to nieoczywistych dlatego tym większe brawa. Pogoń Szczecin to kolejna drużyna, która zasługuje na słowa uznania. Warto pochylić się nad pracą trenera Roberta Kolendowicza. Pogoń bardzo dobrze wygląda pod względem kondycyjnym, a Kamil Grosicki to klasa sama w sobie.
Słowa uznania dla Pogoni tym większe, bo klub jest na etapie zmiany właściciela co nie zawsze może wpływać pozytywnie na morale piłkarzy?
Do Legii odszedł Biczachian, ale jest za to Adrian Przyborek. Przecieram oczy ze zdumienia, gdy widzę jak dobrze w tym zespole radzi sobie jeszcze kilku innych młodych i utalentowanych piłkarzy. Można byłoby ich jeszcze chować w szafie, a oni pokazują się coraz bardziej i chwała za to trenerowi Kolendowiczowi. Przepracował okres przygotowawczy z zespołem kapitalnie. A zmiana właściciela? Myślę, że piłkarze Pogoni odsuwają te myśli od siebie bo mają mądrego szkoleniowca. Pogoń zbliża się do walki o mistrzostwo Polski i jestem za tym, aby napisała piękną historię.
Na czele tabeli Lech Poznań i Raków Częstochowa. Obydwie drużyny ostatnio nie zachwycają formą, choć gromadzą punkty.
Raków jest "Papszunowy" i powtarzalny, gra bez fajerwerków, ale wygrywa i dokłada kolejne cegiełki w drodze po tytuł. Może nie zachwyca pięknem gry, ale nie o estetykę w futbolu chodzi najbardziej. Lech też nie zachwyca, ale jestem przekonany, że będzie grał lepiej. To jest kwestia tygodni, kiedy z tym składem "Kolejorz" będzie zachwycał, bo tam jest zbyt duża grupa świetnie wyszkolonych piłkarzy na czele z mądrym trenerem by się boksował i stał w miejscu.
Po odpadnięciu z Pucharu Polski na dwóch frontach rywalizować będzie Jagiellonia Białystok. "Jaga" w czwartek zagra u siebie pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji z Cercle Brugge. W Ekstraklasie będzie do końca bić się o obronę mistrzostwa Polski?
Świetnie radzi sobie trener Adrian Siemieniec, w środowisku, które w Białymstoku zbudował dyrektor sportowy Łukasz Masłowski i cały zarząd klubu. O Jagielloni jest zazwyczaj cicho, a głośno tylko wtedy, gdy zagra świetnie. Często prezentuje się atrakcyjnie, ofensywnie i to jej pomaga. Jagiellonia z butami weszła do wielkiej piłki. Ogląda się ją z przyjemnością, jest powtarzalna, choć w zależności od rywala przechodzi lifting. I to pokazuje też kolejny krok w rozwoju, który wykonał trener Siemieniec.
Jakie szanse daje pan Jagielloni na wyeliminowanie zespołu z Belgii? W czwartek pierwszy mecz w Białymstoku.
Belgowie są w zasięgu. Szansa na ich pokonanie jest, bo to nie są rozgrywki Ligi Mistrzów. Oby Jagiellonia zdobywała kolejne punkty dla Polski do rankingu. Są nam niezwykle potrzebne, aby piąć się coraz wyżej w hierarchii europejskiego futbolu.
W 1/8 finału LK zagra też Legia Warszawa. Rywalem Molde, a pierwsze spotkanie odbędzie się w Norwegii, także w czwartek.
Wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia. Legia będzie mieć handicap, gdy zagra rewanż u siebie. Myślę, że kilku piłkarzy Molde będzie chciało sobie zrobić zdjęcia na tle trybun stadionu przy Łazienkowskiej.
Rozmawiał Zbigniew Czyż