Zamieszanie wokół Superpucharu Polski
Temu meczowi od początku towarzyszy potężne zamieszanie. Zgodnie z regulaminem piłkarze mistrza Polski ze zdobywcą Pucharu Polski powinni byli zagrać w lipcu i to na stadionie w Białymstoku.
Zagrają jednak 2 kwietnia w Warszawie (godz. 21:00), czyli na neutralnym gruncie - bez bojkotujących to wydarzenie kibiców Jagiellonii, którzy wcześniej nie zgodzili się, żeby na ich stadionie zostali wpuszczeni kibice drużyny przeciwnej, a od tego prezes Wisły Jarosław Królewski warunkował ewentualne poddanie meczu walkowerem...
Generalnie otoczka tego meczu będzie kiepska, bo stolicy - pewnie z racji kiepskiej daty - nie "zaleją" też kibice Wisły. Mało tego, zabraknie Cezarego Kuleszy. W tym czasie będzie w Belgradzie, gdzie 3 kwietnia ważyć mają się losy jego kandydatury do Komitetu Wykonawczego UEFY.
Kto zamiast Kuleszy wręczy więc medale w Warszawie? Teoretycznie powinien to zrobić Wojciech Cygan jako wiceprezes ds. piłkarstwa profesjonalnego. Według mediów w nadchodzących wyborach PZPN zamierza jednak wspierać opozycyjnego Pawła Wojtalę.
Dlatego Kuleszę wyręczy najprawdopodobniej Adam Kaźmierczak, wiceprezes ds. piłkarstwa amatorskiego, który wygrał w zeszłym tygodniu wybory na prezesa w łódzkim ZPN - donoszą Meczyki.
Czy tak się faktycznie stanie? Przekonamy się późnym wieczorem w środę. Transmisja meczu Jagiellonia - Wisła m.in. na kanale TV4. Widowisko poprowadzi sędzia Jarosław Przybył z Kluczborka.
