- Prosimy osoby posiadające istotne informacje na temat tej zbrodni, lub na temat ewentualnych świadków, którzy mogą wzbogacić materiał dowodowy zebrany w tej sprawie, o kontakt z nyską prokuraturą lub wydziałem kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu - mówi jeden z kryminalnych opolskiego „Archiwum X”, czyli zespołu zajmującego się niewykrytymi przestępstwami sprzed lat.
Prowadzący sprawę śledczy zapewniają, że prowadzone przez nich postępowanie, zmierza do wykrycia odpowiedzialnych za tę brutalną zbrodnię.
- Tym niemniej prosimy wszystkich mających wiedzę o tej sprawie o przekazywanie nam informacji, które doprowadzą do prawomocnego skazania osoby za to odpowiedzialnej - dodaje policjant.
Do zbrodni doszło 3 października 1991 roku.
Dorota Wdowczyk, pracownica Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie” wracała pekaesem z drugiej zmiany. Około godziny 22.45 dojechała autobusem do wsi Grądy, a stamtąd, już pieszo, skierowała się do Malerzowic Małych w gminie Otmuchów, gdzie mieszkała razem z rodzicami i rodzeństwem.
- Jednak do domu nigdy nie dotarła - mówi kryminalny z opolskiego „Archiwum X”.
Następnego dnia rodzina 20-latki zgłosiła na policji jej zaginięcie. Ruszyły poszukiwania, w których wzięli udział mundurowi oraz mieszkańcy wsi. Podczas przetrząsania terenu, w niewielkim zagajniku, udało się odnaleźć rzeczy należące do kobiety - między innymi portfel z niewielką sumą pieniędzy. Niedaleko leżała również jej bluza. Wszędzie było pełno krwi.
Dopiero 12 października 1991 roku wędkarze łowiący na Nysie Kłodzkiej w pobliżu Wójcic, zauważyli w wodzie ludzkie zwłoki - informuje kryminalny opolskiej komendy wojewódzkiej. - Okazało się, że to ciało Doroty Wdowczyk.
Śledztwo w jej sprawie wszczęła nyska prokuratura, od razu w sprawie zabójstwa, bo obrażenia Doroty Wdowczyk były takie, że policjanci i prokurator nie mieli żadnych wątpliwości, że padła ofiarą morderstwa - bardzo brutalnego.
Ruszyła cała machina śledcza, jednak do dziś nie udało się wykryć sprawcy i to mimo tego, że w jego postępowania przeprowadzono szereg czynności zmierzających do ustalenia mordercy.
- Przesłuchano około 200 świadków, jednak na ówczesnym etapie śledztwa nie udało się ustalić w sposób pewny i nie budzący żadnych wątpliwości, kim była osoba, która pozbawiła życia Dorotę Wdowczyk oraz jakimi motywami się przy tym kierowała - mówi policjant.
Jak się dowiedzieliśmy, rezultaty dotychczasowego śledztwa nie wykluczają seksualnego motywu działania zwyrodnialca.
Policjanci i prokuratorzy zapewniają wszystkim świadkom anonimowość.
W sprawie śmierci Doroty Wdowczyk można się kontaktować pod numerem telefonu 77 42 22 202 - sekretariat wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu oraz 77 43 32 461 - Prokuratura Rejonowa w Nysie.
OPOLSKIE INFO - 28.09.2018