Fernando Santos na PGE Narodowym: w szatni, z zarządem i mediami
Po przylocie do Polski Portugalczyk wziął udział w sesji fotograficznej na potrzeby PZPN. Jego zdjęcia wkrótce będą dostępne na stronie związku i we wszystkich oficjalnych broszurach związanych z kadrą. Trener pozował zarówno w dresie z logami sponsorów, jak i w służbowym garniturze z obowiązkową przypinką federacji.
W nasze realia Santosa wprowadzał Łukasz Wachowski. Sekretarz generalny PZPN w języku angielskim przedstawił m.in. bohaterów jedenastki 100-lecia. Nowy trener miał też okazję udzielić wywiadu kanałowi Łączy nas Piłka. Tłumacz okazał się zbyteczny, ponieważ rozmawiający z nim Adam Delimat dobrze włada portugalskim.
Potem bus eskortowany przez ochronę zabrał Santosa na PGE Narodowy w Warszawie. Tam we wtorek w porze obiadowej odbyła się oficjalna prezentacja z udziałem prezesa Cezarego Kuleszy. Nim dziennikarze otrzymali odpowiedzi na zadane pytania, selekcjoner odwiedził szatnię Biało-Czerwonych w jej "domu". Doszło też do zapoznawczego spotkania z zarządem oraz doradcami PZPN - w tym właścicielem Legii Warszawa, Dariuszem Mioduskim.
PZPN zadbał o to, by prezentacja Santosa była z rozmachem, dlatego trener na umówiony znak wyszedł zza rozsuwanej ścianki.
- Będę mieszkać tutaj, bo dla mnie jest ważne, by poznać waszą kulturę i sposób myślenia - zapowiedział 68-latek, który póki co wrócił do Portugalii. Na stałe do Warszawy przeprowadzi się w lutym.
REPREZENTACJA w GOL24
Pensja Fernando Santosa na tle poprzednich selekcjonerów rep...