Wielki sukces brytyjskich specjalistów. Na szkockich Hebrydach przeprowadzili test laserowego działa. Z powodzeniem wystrzelili promień z broni laserowej dużej mocy. Promień o prędkości światła trafił z odległości pół mili w cel wielkości 2-złotowej monety. "Laserowy pocisk" ma tak ogromną moc, że może przecinać cele z metalu - np. lecące głowice rakietowe. Działo kosztuje co prawda 14 milionów funtów, ale już pojedynczy strzał z niego tylko 10 funtów. To niemal darmo w porównaniu z kosztownymi pociskami czy rakietami używanymi przez współczesne wojsko.
Udana próba DragonFire
Brytyjska armia i Królewska Marynarka Wojenna rozważają użycie tej broni w przyszłych misjach obrony powietrznej.
System tego uzbrojenia przyszłości to efekt współpracy rządowego Laboratorium Nauki i Technologii Obrony (DSTL) z partnerami branżowymi, takimi jak Leonardo i Qinetiq. Nie wiadomo, kiedy DragonFire wejdzie do służby.
Zdaniem Granta Shappa, brytyjskiego sekretarza obrony, ta najnowocześniejsza broń może zrewolucjonizować pole bitwy. Zmniejszy zależność od drogiej amunicji i ograniczy ryzyko szkód ubocznych.
Dla bezpieczeństwa państwa
Minister dodał, że inwestycje takie jak DragonFire, mają kluczowe znaczenie w świecie rywalizacji i zapewnią bezpieczeństwo krajowi.
Dr Paul Hollinshead, dyrektor Dstl, mówi, że te próby oznaczają ogromny krok w dziele wykorzystania potencjalnych możliwości i zrozumienia zagrożeń, jakie stwarza broń energetyczna.
Brytyjczycy inwestują w te rewolucyjne technologie i realizują plany, które pozwolą na ich wprowadzenie do użytku.
Wielu specjalistów jest zdania, że próby DragonFire na Hebrydach pokazały, że ta wiodąca na świecie technologia może śledzić i niszczyć najwyższej klasy obiekty z dużej odległości.
Źródło: BBC
rs
