Liga Konferencji. Dudelange - Lech Poznań 1:1. Mistrz Polski w fazie grupowej
Bogiem a prawdą Lech prosił się dzisiaj o wpadkę. Po fatalnym pudle Mikaela Ishaka Dudelange ruszyło do ataku. W 32 minucie sędzia jeszcze nie uznał gola z powodu spalonego, ale w 36 minucie nie miał żadnych wątpliwości - po rykoszecie gospodarzy uszczęśliwił niejaki Mehdi Kirch. Mało tego, zaraz potem powinno być nawet 2:0, gdyby interwencji życia nie zaliczył Filip Bednarek, broniący strzał jedną ręką...
Lech wyglądał dokładnie tak jak we wszystkich kryzysowych meczach tego sezonu (było ich wiele); kiepsko w obronie, schematycznie w ataku. Po ponad godzinie na ławkę został zawołany Joao Amaral. Portugalczyk nadal jest cieniem siebie z mistrzowskiego sezonu.
Po odpadnięciu Rakowa wszystko układało się w czarny dzień dla polskiego futbolu. Lech jakimś cudem jednak do tego nie doprowadził. W 60 minucie Heorhij Citaiszwili zamarkował strzał, po czym odegrał do wbiegającego Joela Pereiry. Portugalczyk mierzonym uderzeniem zmieścił piłkę pod poprzeczką, doprowadzając do remisu. Co ciekawe, to jego pierwsze trafienie... w seniorskiej karierze.
W końcówce Dudelange zagrało odważniej. Lech mógł nawet zdobyć zwycięską bramkę, lecz minimalnie niecelnie główkował Maksymilian Pingot. Szansę miał też Pedro Rebocho, którego zatrzymał bramkarz.
W piątek o 14:30 losowanie grup Ligi Konferencji. Lech musi wzmocnić kadrę, być może nawet zmienić trenera, jeśli nie chce powtórzyć koszmarnego sezonu Legii Warszawa (siedemnaście porażek).
Lech znalazł się w czwartym, ostatnim koszyku przed losowaniem grup. Z pierwszego koszyka może wylosować np. Villarreal albo pogromcę Rakowa, Slavię Praga. W drugim koszyku czeka choćby West Ham, a w trzecim Austria Wiedeń.
Piłkarz meczu: nikt
Atrakcyjność meczu: 4/10
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Polacy w Lidze Mistrzów. Pięciu z szansami na regularną grę....
