Lechia Gdańsk znowu w Ekstraklasie
Lechia Gdańsk potrzebował tylko 12 miesięcy, żeby awansować do Ekstraklasy. Zespół z Trójmiasta już od kilku tygodni wiedział, że jest w doskonałej pozycji, żeby wrócić do piłkarskiej elity. Trener Szymon Grabowski wykonał fantastyczną pracę z drużyną, która jeszcze rok temu wyglądała na kompletnie rozbitą.
Lechia Gdańsk mogła przypieczętować awans do Ekstraklasy remisując w sobotę z Wisłą Kraków. Jeden punkt z "Białą Gwiazdą" sprawiłby, że promocja do wyższej ligi byłaby pewna. Mecz był niezwykle emocjonujący i zakończył się wynikiem 4:3 dla Lechii. Kibice mieli dodatkowy powód do świętowania.
- To niesamowite szczęście całej społeczności Lechii Gdańsk. To, co zrobiła ta grupa ludzi, którzy biegali przez ten, można powiedzieć, niespełna rok po tej zielonej murawie, jest rzeczą niesamowitą. Dzisiaj mogę powiedzieć tylko, że jeżeli wracać do Ekstraklasy, w przypadku niektórych zawodników, niektórych ludzi związanych z klubem, jeżeli być w Ekstraklasie po raz pierwszy w przypadku kilku z nas, to właśnie w takim stylu. To jest niesamowite, co dzisiaj pokazaliśmy na Wiśle przeciwko tak dobremu zespołowi, przeciwko tak renomowanemu klubowi. Myślę, że czapki z głów przed moimi zawodnikami. To było coś niesamowitego! - powiedział Szymon Grabowski po sobotnim meczu. (cyt: Wisła Kraków)
Mecz z Wisłą był na wyjeździe, dlatego piłkarzy z Gdańska czekała długa podróż do domu. Kibice postanowili jednak poczekać, bo awans do wyższej ligi nie zdarza się codziennie. O godzinie 4:00 rano fani powitali zawodników i sztab pod stadionem. Odpalono race i fajerwerki. Śpiewano i świętowano fakt, że Lechia niedługo znowu będzie grać w Ekstraklasie.
Największe wtopy transferowe klubów Ekstraklasy w obecnym se...
