Legia Warszawa pożegnała drugiego piłkarza. Odszedł niechciany Lindsay Rose. Zagra w Grecji dla Arisu Saloniki

Legia Warszawa. Odszedł Lindsay Rose

Już wiadomo, gdzie Rose wyląduje. 31-latek dogadał się w Grecji. Po 2,5 roku wraca tam, skąd przyszedł - czyli do Arisu Saloniki. Wcześniej wymieniało się w jego kontekście cypryjski Apollon Limassol.

Rose ostatnio w ogóle nie grał dla pierwszej drużyny. Jesienią zaliczył po jednym spotkaniu w PKO Ekstraklasie i eliminacjach Ligi Konferencji, ale jako zmiennik. Dziewięć razy wystąpił za to dla trzecioligowych rezerw walczących o awans.

- Chciałbym podziękować wszystkim trenerom i kolegom z drużyny, byłym i obecnym, również tym z rezerw, za wspólną pracę i danie mi szansy gry w największym klubie w Polsce. Dziękuje prezesowi, członkom zarządu i wielu działom, które wspierały zespół. Bardzo doceniam pracowników klubu codziennie działających dla dobra Legii, w tym obsługę kuchni czy osoby dbające o czystość - powiedział Lindsay Rose cytowany przez portal legia.com

Rose (urodził się we Francji, reprezentował Mauritius) żegna się na pół roku przed obowiązującym dotąd kontraktem. Decyzję o rozstaniu podjął klub w porozumieniu z piłkarzem, które ambicje są większe niż gra na czwartym szczeblu, czyli dla rezerw Legii.

- Chciałbym również z głębi serca podziękować kibicom. Byliście i jesteście niesamowici. Daliście mi wiele energii. Życzę Legii wygrywania trofeów, bo ta drużyna na to zasługuje. Warszawa to piękne miasto, poznałem tu wielu przyjaciół. Społeczności Legii życzę wszystkiego najlepszego - dodał Rose.

Wcześniej z Legii odszedł Patryk Sokołowski. Klub nie przedłużył z nim wygasającego kontraktu.

Transfery Legii Warszawa - styczeń 2024

Lindsay Rose w barwach Legii Warszawa: