Aston Villa - Legia Warszawa 2:1 (1:1)
Legia Warszawa potrzebowała remisu z Aston Villą w 5. kolejce Ligi Konferencji, aby mieć zapewnione wyjście z grupy. Spotkanie zaczęło się dla "Wojskowych" bardzo źle. Już w 4. minucie Diaby zabawił się z obrońcami polskiego zespołu na prawym skrzydle. Francuski skrzydłowy zszedł do lewej nogi i uderzył po długim słupku. Kacper Tobiasz był bez szans.
Na szczęście Legia szybko się obudziła. W 20. minucie błąd w rozegraniu Aston Villi wykorzystał Ernest Muci, który przejął futbolówkę po polem karnym rywala i uderzył w boczną siatkę. "Wojskowi" przeprowadzili kilka ciekawych akcji, głównie z kontry, ale zabrakło dokładności w ostatniej tercji. Tomasz Urban obecny w studiu Viaplay stwierdził, że było to prawdopodobnie najlepsze 45 minut Legii w Lidze Konferencji.
Na drugą połowę piłkarze Aston Villi wyszli wyraźnie pobudzeni. To jednak Legia Warszawa mogła wyjść na prowadzenie w 48. minucie Paweł Wszołek pograł na prawym skrzydle z Bartoszem Sliszem, po czym ruszył do linii końcowej. Wrzucił w pole karne tak, że do piłki po koźle rzucił się szczupakiem Gil Gias. Portugalczyk główkował tak, że futbolówka obija górną część obramowania bramki.
Aston Villa wyszła ponownie na prowadzenie w 59. minucie. Douglas Luiz wrzucił z rzutu wolnego w pole karne, gdzie Alex Moreno uderzeniem z szóstego metrów pod "ladę" zdobył swoją pierwszą bramkę w Lidze Konferencji Europy. Więcej bramek w tym meczu nie zobaczyliśmy, chociaż Aston Villa obiła poprzeczkę po przelogowaniu Tobiasza. 2:1 na korzyść gospodarzy oznacza, że Legia nie zagwarantowała sobie gry na wiosnę w europejskich pucharach. "Wojskowi" mają nadal spore szanse. O awans z grupy polski zespół powalczy z AZ Alkmaar 14 grudnia. Stołeczny klub nie może przegrać tego spotkania. Wystarczy remis.
Tabela grupy E Ligi Konferencji:
- 1. Aston Villa - 12 punktów, bramki 11:6
- 2. Legia Warszawa - 9 punktów, bramki 8:6
- 3. AZ Alkmaar - 6 punktów, bramki 7:10
- 4. Zrinjski Mostar - 3 punkty, bramki 5:9
Niestety przed meczem doszło do nieprzyjemnych scen. Kibice Legii zbuntowali się przeciwko zmniejszeniu limitu biletów. Doszło do starć z policją, dlatego zdecydowano się na niewpuszczenie polskich fanów na stadion. Angielskie media piszą, że kilku policjantów zostało rannych.
- Kibice Legii Warszawa zostali zgromadzeni na bardzo małej przestrzeni poza stadionem. Nie wiem, czy to jest parking, czy przy po prostu jakaś przestrzeń oddzielona płotem. Tam byli zepchnięci i cały czas była obstawa policji. Cały czas były przepychanki z jednej i drugiej strony - powiedział Piotr Domagała, dziennikarz Viaplay obecny na stadionie.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Największe stadiony Europy w oczach sztucznej inteligencji. ...
