Legia Warszawa przegrała z Djurgarden, ale ma awans do 1/8 finału Ligi Konferencji. Wielkie emocje pod dachem

Legia osłabiona brakiem dziewięciu piłkarzy zagrała bardzo słaby mecz. Prędko straciła bramkę po uderzeniu z okolicy szesnastki. Drugą dostała "do szatni", kiedy w doliczonym czasie Gabriela Kobylaka ponownie zaskoczył strzał zza szesnastki.

Nic się nie układało. Sędzia nie uznał rzekomej bramki Marca Guala, a trafienie Pawła Wszołka okazała się jedynie honorowym, bo zespół Djurgarden prędko odpowiedział.

W pierwszej połowie grę wstrzymano na kwadrans z powodu ogromnego zadymienia stadionu. Widoczność tylko trochę się poprawiła, bo zadaszony w pełni stadion okazał się być bardzo szczelny.

A jednak mimo dwóch porażek z rzędu Legia odniosła wielki sukces w Lidze Konferencji. Zajęła w niej siódme miejsce i w nagrodę zagra od razu w 1/8 finału, a nie jak Jagiellonia (zabrakło jej lepszego bilansu albo po prostu punktu) w 1/16 finału.

Legia jest już w dalszej fazie, bo świetnie zaczęła rozgrywki. W czterech meczach ugrała komplet punktów. Jako jedyna nie straciła wtedy nawet bramki.

W Sztokholmie sukces Legii fetowało około 1000 kibiców. Tuż przed bramką Wszołka zdjęli koszulki i odpalili race. W sumie widowisko śledziło 23 270 osób.

Mecze 1/8 finału odbędą się 6 marca i 13 marca. Legia pozna rywala 21 lutego podczas losowania w Nyonie. Potencjalnie może trafić nawet na Jagiellonię Białystok.

• Jagiellonia Białystok
• Shamrock Rovers (Irlandia)
• Molde (Norwegia)
• TSC Backa Topola (Serbia)