Liga Konferencji: Legia Warszawa - Real Betis 1:0 (1:0)
Spotkanie rozpoczęło się kilkuminutowym opóźnieniem z powodu zadymienia boiska po efektownej oprawie na trybunie z najwierniejszymi fanami. Żyleta przedstawiała na niej byka, czyli zwierzę, które w Hiszpanii jest symbolem siły i męskości.
Piłkarze zastosowali się od pierwszej minuty do tego przesłania!
Od pierwszej minuty niezwykle aktywna była głównie po swojej prawej stronie. Tam wspierać Pawła Wszołka starał się w licznych atakach Kacper Chodyna, sprowadzony w letnim okienku transferowym z Zagłębia Lubin. Pierwszą szansę miał jednak Maxi Oyedele, który przebojem wbił się do składu warszawskiej drużyny. Niecelnie główkował i uderzył nad bramką golkipera hiszpańskiego klubu.
Legia nie przestawała atakować, a goście najwidoczniej byli w szoku. Wykorzystał to Steve Kapuadi, który w 23. minucie skorzystał z centry Rubena Vinagre po rzucie rożnym. Legioniści rozegrali na krótko stały fragment gry. Najpierw Bartosz Kapustka podał Portugalczykowi, a ten zrobił to z czego w PKO Ekstraklasie zdążył zasłynąć.
Aktywny po stronie przyjezdnych z Andaluzji był natomiast Pablo Fornals. Hiszpan przy Łazienkowskiej czarował niczym Kamil Grosicki swoim zewnętrznym zagraniem. Ostatecznie defensorzy Legii na czele ze strzelcem bramki, Kapuadim stanęli na wysokości zadania. Francuz poza golem zaliczył w pierwszej połowie wiele udanych interwencji.

Kapitalną sytuację miał Ryoya Morishita, podawał mu Nsame
W drugiej połowie skrytykowany przed kamerami Canal+Sport Jean-Pierre Nsame, że mało biega wszedł i od samego początku starał się jak mógł, by przekonać do siebie charakternego portugalskiego trenera. Kameruńczyk wystawił w 66. minucie piłkę Japończykowi Ryoyi Morishicie. Zawodnik, który przychodził zimą powinien to trafić - miał przed sobą pustą bramkę.
Rywale Legii Warszawa w Lidze Konferencji
Legia Warszawa dotrwała z jednobramkowym prowadzeniem do końca. Steve Kapuadi bohaterem, a Wojskowi zgarnęli pierwsze trzy punkty w fazie ligowej Ligi Konferencji. Najtrudniejszy rywal pokonany, teraz już będzie z górki!
Kolejne mecze Legii w Lidze Konferencji
- TSC Back Topola – Legia Warszawa (24 października 21:00)
- Legia Warszawa – Dinamo Mińsk (7 listopada 18:45)
- Omonia Nikozja – Legia Warszawa (28 listopada 21:00)
- Legia Warszawa – FC Lugano (12 grudnia 18:45)
- Djurgarden – Legia Warszawa (19 grudnia 21:00)
