Legia Warszawa w finale Pucharu Polski. Wystarczył gol Igora Strzałka. KKS 1925 Kalisz zasłużył na dogrywkę za świetną drugą połowę

Jacek Czaplewski
Legia w finale Pucharu Polski. Zaskakujące sceny w drugiej połowie
Legia w finale Pucharu Polski. Zaskakujące sceny w drugiej połowie PAP/Tomasz Wojtasik
Legia Warszawa jako pierwsza awansowała do finału Fortuna Pucharu Polski. W Kaliszu pokonała tamtejszy KKS 1:0. Bramkę zaraz po rozpoczęciu zdobył Igor Strzałek. Drugoligowiec mimo porażki i odpadnięcia nie ma się czego wstydzić. W drugiej połowie stworzył mnóstwo klarownych sytuacji, ale jak na złość po żadnej piłka nie zatrzepotała w siatce. W środę poznamy drugiego finalistę. Awansuje albo pierwszoligowy Górnik Łęczna, albo obrońca trofeum, czyli Raków Częstochowa.

Puchar Polski. KKS 1925 Kalisz - Legia Warszawa 0:1

Los skojarzył Legię z rewelacją rozgrywek. Drużyna z Kalisza wyeliminowała wcześniej aż trzy zespoły z ekstraklasy: kolejno Widzew Łódź, Górnik Zabrze oraz Śląsk Wrocław.

Najlepsze spotkało Legię na samym początku meczu. Już w 2 minucie jedynego gola strzelił Igor Strzałek. Nastolatek wykorzystał szansę w polu karnym po dograniu Filipa Mladenovicia. Po błędzie bramkarza błyskawicznie mógł podwyższyć Tomas Pekhart, ale po odbiciu od jego ciała piłka obiła słupek.

Legia w opałach. Problemy w drugiej połowie

Trener Kosta Runjaic wystawił skład zbliżony do najmocniejszego. A jednak Legia po przerwie była wręcz tłem dla drugoligowca. KKS Kalisz potrafił zepchnąć ją do rozpaczliwej defensywy. Groźnie uderzyli choćby Nestor Gordillo czy Piotr Giel. Po jednej z prób futbolówka obiła poprzeczkę. - Przejęli kontrolę nad środkiem pola - chwalił drugoligowców Tomasz Łapiński komentujący widowisko na dwóch kanałach Polsatu.

Legioniści czuli, że mecz może im się wymknąć spod kontroli. Chociaż zagrali z rywalem z trzeciego szczebla to z interwencji cieszyli się tak jak w sobotę przeciw Rakowowi Częstochowa (3:1). Piątki ochoczo zbija m.in. Rafał Augustyniak.

W drugiej połowie sędzia Jarosław Przybył sprawdzał razem z zespołem VAR czy gospodarze nie powinni dostać rzutu karnego. Ostatecznie uznano, że Augustyniak nie zagrał piłki ręką.

Z kim Legia zagra o Puchar Polski?

Legia rozegra finał 2 maja w Warszawie, ale na PGE Narodowym. W środę pozna rywala. Będzie nim zwycięzca pary Górnik Łęczna - Raków Częstochowa.

Sprzedaż biletów na finał Pucharu Polski rozpocznie się o 18 kwietnia. PZPN przygotował dwie kategorie cenowe; na sektory za bramkami wejściówki kosztują po 80 złotych, na pozostałe po 120 złotych. Transmisję w paśmie otwartym przeprowadzi Super Polsat.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piłkarz meczu: Michał Borecki
Atrakcyjność meczu: 7/10

PUCHAR POLSKI w GOL24

Pomylić się to ludzka rzecz. Gorzej jak ktoś wybierze Arruabarrenę zamiast Lewandowskiego... Spojrzeliśmy na listę letnich transferów w PKO Ekstraklasie, żeby wyłonić te najgorsze, niesprawdzone. Parę nazwisk może was nieźle zaskoczyć.

Najgorsze transfery w Ekstraklasie. W Legii Warszawa naprawd...

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mez
Nie był spacerek bo i Legia to żadna wielka drużyna.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl