Lekarz Mirosław G. zostawił gazik w sercu pacjenta. Co zdecydował Sąd Najwyższy?

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Sąd Najwyższy uchylił wyrok z 2022 r. skazujący kardiochirurga Mirosława G. na pół roku więzienia w zawieszeniu za nieumyślne narażenie pacjenta na utratę życia i umorzył sprawę z powodu przedawnienia.

Gazik pozostawiony w sercu pacjenta

Tym samym po blisko 18 latach od zdarzenia kończy się sprawa gazika pozostawionego w sercu pacjenta dr G.

Umorzenie - jak wskazał SN - nastąpiło ze względu na przedawnienie. Jednym z argumentów takiego rozstrzygnięcia było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2023 r. uznające niekonstytucyjność przepisu tzw. ustawy covidowej zawieszającego bieg terminów przedawnienia w prawie karnym.

Zainicjowana w 2007 r. sprawa kardiochirurga G. była jedną z głośniejszych medialnie w ostatnich kilkunastu latach. Lekarz został zatrzymany w lutym 2007 r. i miał być to jeden z pierwszych sukcesów nowo utworzonego Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Agenci wyprowadzili go w kajdankach ze szpitala, a następnie G. został tymczasowo aresztowany, w izolacji spędził trzy miesiące. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa pacjenta z zamiarem ewentualnym, oraz szereg zarzutów o przyjmowanie łapówek od pacjentów.

Wieloletnia batalia sądowa

W wątku dotyczącym operacji z jesieni 2006 r. i gazika pozostałego w komorze serca pacjenta w maju 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał pierwszy wyrok. Kardiochirurg został uniewinniony od zarzutu doprowadzenia do śmierci pacjenta, a postępowanie w związku z narażeniem życia i zdrowia pacjenta zostało umorzone.

Sąd uznał wówczas, że Mirosław G. naraził pacjenta, ale następnie – podejmując decyzję o reoperacji – to niebezpieczeństwo sam uchylił. Uniewinnienie kardiochirurga od zarzutu doprowadzenia do śmierci uprawomocniło się mimo złożonej na jego niekorzyść apelacji prokuratury. Jednak wątek narażenia życia pacjenta został skierowany do ponownego rozpoznania.

W sierpniu 2021 r. sąd rejonowy po ponownym rozpoznaniu wydał wyrok skazujący w tej sprawie i wymierzył G. pół roku w zawieszeniu, zaś w styczniu 2022 r. taki wyrok utrzymała II instancja. Na tamto orzeczenie wpłynęła do SN kasacja obrony.

W maju 2022 r. zakończył się natomiast wątek korupcyjny sprawy. Ostateczny stał się wtedy wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu dla dr. G. za przyjęcie od pacjentów i ich rodzin korzyści finansowych jest. SN oddalił wówczas kasację prokuratury w sprawie zarzutów korupcyjnych od których G. uniewinniono.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Serce
Guzik z pentelką?
f
fjutdojczlant
3 października, 22:05, PL:

Prawie jak ormowiec bez prawka na cyku- jeździ do dziś

Tylko już wszyscy mają gnoja i jego synalków dosyć

P
PL
Prawie jak ormowiec bez prawka na cyku- jeździ do dziś
T
To Ja
dobrze, że flaszki po wódce nie zostawił
T
To Ja
"zostawił gazik w sercu"

Też kiedyś jeździłem gazikiem i został mi w sercu i wspomnieniach
G
Grzegorz
Wysmarkać
P
Papa Smurf
Wacik jest biodegradowalny więc w czym problem...
K
Konowaly
Lekarze to mają fajnie. Postrzeli kogoś, ale jak zacznie mu potem udzielać pomocy (nawet nieskutecznej) i postrzelony umrze, to należy się uniewinnienie.

Śmiech na sali.

Lekarze za błędy w sztuce powinni odpowiadać karnie oraz finansowo.

Dotkliwie.

Ich błędy to śmierć czy cierpienie ludzi.
k
kirk hammet
jak nie dać się wykończyć lekarzowi-google
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl