Lamine Yamal, podobnie jak wielu piłkarzy jego pokolenia, lubi świętować bramki tańcem. Pokazał to choćby podczas pierwszego meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów przeciw Borussii Dortmund (4:0) – po strzeleniu gola 17-letni Hiszpan zatańczył z 21-letni obrońcą Alejandro Balde.

Robert Lewandowski zdobył dwie bramki w meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi, ale nie miał okazji zatańczyć z Lamine. Po meczu dziennikarze zapytali, dlaczego kibice do tej pory nie widzieli Polaka tańczącego ze swoim młodym kolegą z ataku podczas meczów.
„Lewy” nie zrozumiał, że dziennikarze pytali go o świętowanie zdobytych bramek i udzielił zabawnej odpowiedzi:
– Lamine i ja nie tańczyliśmy, bo on jeszcze nie ma 18 lat! Poczekamy, aż osiągnie pełnoletniość, a potem będziemy razem wychodzić. Mówię mu: „Lamine, poczekajmy, aż skończysz 18 lat, wtedy możemy gdzieś razem pójść i potańczyć.
Podczas gdy Yamal czeka na osiągnięcie pełnoletności, może przygotować się do imprezy z Robertem w oparciu o filmy, które Polak nakręcił w czasie pandemii. Kiedy świat ogarnął koronawirus, goleador nie nudził się w domu – nagrywał filmiki ze swoimi tańcami i udostępniał je w mediach społecznościowych.
Ten film został wyświetlony prawie 24 miliony razy.
A wysublimowany, oszczędny w ruchach taniec „Lewego” ze swoją żoną Anią z ostatniego sylwestra stał się w absolutnym hitem internetu:
