Liga Konferencji. Zrinjski - Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Od początku mecz był trudny dla wicemistrzów Polski. Legia była faworytem tego starcia, jednak gospodarze nie chcieli oddać jej inicjatywy. Od początku byli groźni, a to Legia była zepchnięta do obrony.
Wynik otworzyli piłkarze Zrinjskiego. Po pół godzinie gry trafił Nemanja Bilbija obsłużony zagraniem przez Josipa Corlukę. Zagapili się obrońcy stołecznego klubu i jedno podanie przeszywające i odpowiednie wykończenie oznaczały, że wicemistrz Polski od 30. minuty niespodziewanie przegrywał w Mostarze.
Odpowiedź Legii była jednak błyskawiczna. Dwie minuty później pognał prawą flanką Ernest Muci. Reprezentant Albanii podał w pole karne, ale pechowo do własnej siatki trafił Slobodan Jakovljevic. Do przerwy więcej goli nie oglądaliśmy.
W drugiej połowie strzelały obie drużyny, ale tylko Legia zdobyła bramkę... Mowa oczywiście o dwóch golach gospodarzy, które nie zostały uznane. W obu przypadkach chodziło o spalonego, gdzie interweniować musiał system VAR. Gola dla Legii z kolei trafił Blaz Kramer, który zastąpił wielkiego nieobecnego tego starcia Tomasa Pekharta.
Do końca bramek już nie oglądaliśmy, chociaż jeszcze w doliczonym czasie gry "zamknąć" mecz mógł zmiennik Marc Gual. Hiszpan jest nie trafił w bramkę w doskonałej sytuacji.
Legia lideruje tym samym w grupie E Ligi Konferencji po 3. kolejkach, chociaż przed meczem ze Zrinjskim podopieczni Kosty Runjaica zajmowali ostatnie miejsce w grupie. Wszystko za sprawą wygranej Legii oraz wygranej Aston Villi, która zrównując się punktami ze stołecznym klubem plasuje się tuż pod nim, z racji porażki w bezpośredniej konfrontacji.
Tabela grupy E Ligi Konferencji:
1. Legia Warszawa - 6 punków
2. Aston Villa - 6 punków
3. Zrinjski - 3 punkty
4. Alkmaar - 3 punkty