Liga Mistrzów. Real Madryt - Napoli 4:2
Spotkanie na Santiago Bernabeu już od pierwszych chwil stało na bardzo wysokim poziomie. W 9. minucie Giovanni Simeone wykorzystał dogranie partnera i otworzył wynik rywalizacji. Jednak już w następnej akcji Rodrygo pięknym strzałem z dystansu ostudził zapał rywali. W 22. minucie ponownie swój geniusz w Madrycie pokazał Jude Bellingham, który precyzyjnym strzałem głową wykorzystał świetne dogranie Davida Alaby.
Drugą część meczu piorunująco zaczęło Napoli. Andre Anguissa wpadł w "szesnastkę" gospodarzy i na raty pokonał Andrija Łunina. W następnych minutach jedni i drudzy mieli swoje szanse, ale to "Królewscy" wydawali się dojrzalsi w swoich poczynaniach i bliżsi wygrania tego meczu. W 65. minucie Piotr Zieliński z powodu kontuzji musiał opuścić boisko, po tym jak chwilę wcześniej starł się z Antonio Rüdigerem.
Końcówka meczu to iście królewski finisz gospodarzy. W 84. minucie niedawno wprowadzony 19-letni Nicolas Paz oddał precyzyjny strzał z dystansu, z którym nie poradził sobie Alex Meret. Wynik meczu ustalił inny rezerwowy, Joselu.
- Real Madryt był lepszy. Wygrał i organizacją, i jakością - ocenił Przemysław Łagożny w Polsacie Sport Premium 1 zaraz po ostatnim gwizdku sędziego. Królewscy z kompletem zwycięstw i bilansem bramkowym 13-5 jest pewny udziału w fazie pucharowej. Napoli musi jeszcze to potwierdzić w meczu z Bragą.
Piotr Zieliński kontuzjowany w meczu z Realem. "Patrzymy z niepokojem"
Jude Bellingham w Realu Madryt:
- 16 meczów
- 15 goli
- 4 asysty
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Derby Trójmiasta. Kibice, oprawa i frekwencja na meczu Arka ...
