Napastnik Rakowa o trudnych warunkach na Cyprze: Mam zaćmienie przed oczami
Na pierwszą połowę mistrzowie Polski schodzili przy wyniku 0:0. I choć to zdecydowanie rywale Rakowa wyglądali lepiej, to nie potrafili wpakować piłki do siatki. Do najlepszej okazji doszli w samej końcówce - wówczas to Mariusz Stępiński trafił w słupek. Ani nie drgnął Vladan Kovacević.
Gołym okiem jednak było widać, że piłkarze Rakowa nie są sobą, jakby słaniali się na nogach. Wszystko było spowodowane trudnym klimatem, wysoką temperaturą i olbrzymią wilgotnością. O uczuciach związanych z pierwszą połową podzielił się napastnik Rakowa Fabian Piasecki, który porozmawiał przez chwilę z reporterem TVP Sport.
- Ciężko powiedzieć, jest fatalnie, nie idzie oddychać. Staram się walczyć, ile mogę. Trochę mam zaćmienie przed oczami po pierwszej połowie. Teraz trochę oddychamy i idziemy na drugą połowę.
- Później wdaliśmy się w chaos, długie piłki... Ja wszystkiego nie wygram. Musimy zbierać drugie piłki, wchodzimy w fazy przejściowe, oni "walą" nam za plecy, musimy grać tak jak od początku - swoją piłkę. Ale przynajmniej graliśmy na początku. Mogliśmy odpoczywać z piłką.
Dodajmy, że w pierwszym meczu w Częstochowie lepszy był Raków. Podopieczni Dawida Szwargi wygrali 2:1. Bezbramkowy remis premiuje więc ekipę spod Jasnej Góry.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Liga Mistrzów. Kibice Rakowa wspierają swoich idoli na Cyprz...
