Jastrzębski Węgiel w PlusLidze obronił tytuł mistrza Polski, pokonując w finale play off Aluron CMC Wartę Zawiercie. Drużyna trenera Marcelo Mendeza w ostatnim akcencie sezonu drugi raz z rzędu wystąpiła w finale Ligi Mistrzów. Rok temu w finale przegrała w Turynie z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 2:3. W Antalyi jastrzębianie chcieli pierwszy raz w historii klubu zdobyć najcenniejsze klubowe trofeum.
Itas Trentino - Jastrzębski Węgiel: Marcelo Mendez doceniał wartość włoskiej drużyny
W kończącym się sezonie łupem polskich drużyn padły już Puchar CEV (Asseco Resovia Rzeszów) i Puchar Challenge (Projekt Warszawa). Kibice liczyli, że Jastrzębski Węgiel dołoży puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Trener Mendez dawał do zrozumienia, że wie, jaka przeprawa czeka jego zespół. Włoski zespół wygrał Ligę Mistrzów w 2009, 2010 i 2011 roku. Był w finałach w 2021 i 2022 roku, dwukrotnie przegrywając z ZAKSĄ.
- Staniemy naprzeciw wielkiego zespołu. Trento jest naprawdę wielką drużyną, z silnymi graczami, między innymi z czołowymi reprezentantami Włoch oraz innych kadr narodowych. Musimy zagrać dobrze, tak samo jak prezentowaliśmy się w play offach PlusLigi. Trzeba utrzymać dyspozycję w serwisie i ataku. I zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi - mówił argentyński szkoleniowiec, który przedłużył umowę z Jastrzębskim Węglem na kolejny sezon.
Itas Trentino - Jastrzębski Węgiel: Pierwszy set dla włoskiej drużyny
Włoski zespół zaczął mecz z animuszem i prowadził 4:1. Jastrzębianie potrzebowali chwili, aby wejść na swój wyższy poziom. Grę pociągnął wtedy Jean Patry i udało się doprowadzić do remisu 8:8. Od 12:12 Itas znów odskoczył - na 15:12 oraz 17:13, gdy asa posłał Alessandro Michieletto. Jastrzębski Węgiel nie pozwolił na dalszą ucieczkę i było tylko 17:16. Jednak rywale ponownie wypracowali cztery punkty przewagi - 22:18. Z drugiej przerwy skorzystał wtedy trener Mendez. Przy wyniku 23:18 na boisko wszedł Ryan Sclater (zszedł Patry). Itas pierwszego setbola miał, gdy było 24:19. Partię atakiem ze skrzydła zakończył Michieletto.
Itas Trentino - Jastrzębski Węgiel: Druga partia też nie dla mistrzów Polski
Otwarcie drugiego seta należało do Jastrzębskiego Węgla, który wyszedł na prowadzenie 3:0. Trener Fabio Soli wziął czas i jego zespół wyrównał - 3:3. Mistrz Polski prowadził potem 7:6, ale zrobiło się 7:9 i Mendez postanowił porozmawiać ze swoimi zawodnikami. Jastrzębianie przegrywali 8:10 i udało im się dogonić Itas - mieliśmy 10:10. Po tym jak Kamil Rychlicki nadział się na blok było 12:11. Grano punkt za punkt, trwała zacięta walka. Remis utrzymywał się do 17:17, a przy wyniku 17:19 znów trener Jastrzębskiego Węgla przerwał grę czasem. Rafał Szymura zaatakował w aut i było 17:20. Drugi set wymykał się z rąk - 18:22, 20:24. Szalał Tomasz Fornal i za jego sprawą było 22:24. Trener Itasu skorzystał z przerwy. Michieletto zdobył ostatni punkt atakiem po bloku.
Itas Trentino - Jastrzębski Węgiel: Stracona szansa w końcówce
Jastrzębski Węgiel nie miał już marginesu błędu, a Itas chciał zakończyć mecz w trzech setach. Jastrzębianie przegrywali 2:4, jednak doprowadzili do remisu 4:4 i wyszli na punkt „do przodu” - 7:6. Włoski zespół wygrywał dłuższe wymiany i Daniele Lavia zdobył punkt na 8:10. Drużyna trenera Mendeza ponownie dogoniła rywali i po asie Jurija Gladyra było 10:10. Z 10:12 mieliśmy 13:12 i polscy kibice obecni w hali jeszcze głośniej wspierali swój zespół. Lavia został zatrzymany blokiem, było 15:13 i z czasu skorzystał trener Itasu. No i wróciliśmy do remisu - 15:15 po bloku na Norbercie Huberze. Jastrzębianie prowadzili 19:18 i... stracili cztery punkty - 19:23! Było 20:24 i Fornal obronił piłkę meczową. W ostatniej akcji zablokowany został Rafał Szymura.
Finał Ligi Mistrzów: Itas Trentino - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:20, 25:22, 25:21)
ltas: Kozamernik, Michieletto, Sbertoli, Rychlicki, Lavia, Podrascanin, Laurenzano (libero) oraz Pace (libero).
Jastrzębski Węgiel: Patry, Toniutti, Gladyr, Huber, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Sclater, M’Baye, Macionczyk
Nie przeocz
- Ponad 14 tys fanów Niebieskich świętowało na Śląskim wygraną z Lechem ZDJĘCIA KIBICÓW
- Kibice GieKSy zachwyceni, bo zobaczyli 8 goli swego zespołu ze Stalą Rzeszów! ZDJĘCIA
- Polonia Bytom - Sandecja Nowy Sącz: Skuteczna pogoń bytomian ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Kibice GKS-u Tychy dopingowali zespół w Gdańsku. Wsparli ich fani Zawiszy ZDJĘCIA
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
