Liga Mistrzów. "Rzymski upadek", „Totalne fiasko w Europie” - hiszpańskie media o porażce Barcelony z AS Romą

Hubert Zdankiewicz
Nie o takim pożegnaniu z Ligą Mistrzów marzył Andres Iniesta
Nie o takim pożegnaniu z Ligą Mistrzów marzył Andres Iniesta CIAMBELLI/SIPA/EAST NEWS
"Rzymski upadek", „Totalne fiasko w Europie” - hiszpańskie media bez litości i wymówek po klęsce Barcelony. Podopieczni Ernesto Valverde roztrwonili przewagę z pierwszego (wygranego 4:1) meczu, w katastrofalnym stylu przegrali w rewanżu 0:3 i pożegnali się z Ligą Mistrzów. Po raz trzeci z rzędu Katalończycy odpadli z tych rozgrywek już na etapie ćwierćfinału.

Po raz drugi w fatalnym stylu, bo rok temu start Barcelony w Lidze Mistrzów zakończył się niemal identycznie. Z tą jednak różnicą, że wtedy po wyjazdowej porażce 0:3 z Juventusem Leo Messi i spółka odbili się od ściany (czytaj defensywy mistrza Włoch) i zremisowali 0:0 w rewanżu. Tym razem pojechali do Rzymu po zwycięstwie 4:1. Dopełnić formalności - tak się przynajmniej wydawało. Tymczasem...

"Rzymski upadek" - podsumowuje klęskę Barcelony dziennik "Mundo Deportivo", według którego ekipa Ernesto Valverde została dosłownie rozjechana na Stadio Olimpico. "Džeko, De Rossi i Manolas podsumowali wyższość Romy i podpisali wyrok na Blaugranie. Camp Nou nie będzie świadkiem półfinałów Ligi Mistrzów trzeci rok z rzędu" - czytamy w tekście. Zdaniem "L'Esportiu" Barcelona ośmieszyła się w Rzymie.

„Totalne fiasko w Europie” - zaczyna na pierwszej stronie "Marca". Madrycki dziennik nie omieszkał przypomnieć, że z Ligą Mistrzów pożegnał się również prowadzony przez byłego trenera Barcelony Pepa Guardioli Manchester City. "Katastrofa bez wymówek” – pisze "Sport". Dodaje, że Barcelona upadła i pozwoliła Romie odrobić straty w żenującym meczu. "Strach Valverde sprawia, że po raz kolejny w erze Messiego Barça pozostaje bez Ligi Mistrzów".

- To bardzo bolesne rozczarowanie, bo nikt się tego nie spodziewał. Tak to się jednak kończy, kiedy robimy coś źle, popełniamy mnóstwo błędów i nie dostosowujemy się do przebiegu meczu. Jestem bardzo rozczarowany, bo do tej pory ten sezon był bardzo dobry w naszym wykonaniu. W dodatku istnieje możliwość, że był to mój ostatni mecz w Lidze Mistrzów - powiedział po meczu Andres Iniesta. - Rywale wiedzieli, gdzie i jak nas atakować. Jeśli nie da się grać, trzeba szukać innych rozwiązań, a my tego nie zrobiliśmy. W drugiej połowie, gdy mieliśmy piłkę, było nieco lepiej, ale co z tego... Trudno jest przyjąć tę porażkę, bo mieliśmy wielkie nadzieje - dodał kapitan Barcelony.

- Smutno jest odpadać, szczególnie po wyniku, który osiągnęliśmy w pierwszym spotkaniu. To jedno z negatywnych doświadczeń. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nam się do czegoś przyda, bo rok temu przegraliśmy w podobny sposób, tylko że już w pierwszym meczu. Jesteśmy poza Ligą Mistrzów, nie chcieliśmy tego - podsumował występ Barcelony Sergio Busquets. - Nie umieliśmy odpowiedzieć na warunki, które postawiła nam Roma. Nie tworzyliśmy okazji, byliśmy źle ustawieni - dodał.

- Jestem za wszystko odpowiedzialny. To ja dowodzę zespołem i wszystko planuję - nie szukał wymówek Valverde. - Nie mogliśmy grać tak, jak chcieliśmy, rywale byli bardziej agresywni, podchodzili bardzo wysoko i grali jeden na jednego. Wolny był tylko bramkarz i konieczne były długie wybicia. Wszystko im wychodziło, a my w żadnym momencie nie mogliśmy włączyć się do gry. Chcieliśmy zagrać w półfinale, ale taka jest piłka. Czasem wszystko się uda, a czasem wszystko legnie w gruzach. Piłkarze przeżywają porażkę, ale muszą się podnieść, bo przed nami pozostałe rozgrywki, które chcemy wygrać - podkreślał.

W zupełnie innym nastroju był, rzecz jasna, trener Romy. - Byliśmy nadzwyczajni. To nie było szczęście - graliśmy dobrze i zasłużyliśmy na awans - powiedział Eusebio di Francesco. - Wierzyłem w odrobienie strat, powiedziałem to wczoraj. To wspaniała chwila, ale to nie wystarczy. Ta drużyna musi dotrzeć do Kijowa [tam zostanie rozegrany finał - red.], musi spróbować. Dlaczego mamy nie myśleć, że możemy to osiągnąć...

Wybrane dla Ciebie

Rosjanie minują ciała nieżywych zwierząt. Po co to robią?

Rosjanie minują ciała nieżywych zwierząt. Po co to robią?

Szaleńczy atak nożowniczki w Monachium. Są ranni

Szaleńczy atak nożowniczki w Monachium. Są ranni

Wróć na i.pl Portal i.pl