To nie koniec emocji. Szykuje się baraż o utrzymanie
Niedzielny wieczór 4 czerwca miał przynieść odpowiedź na pytanie kto - oprócz przedostatniego Cremonese i ostatniej Sampdorii Genua - spadnie do Serie B.
Na rozwiązanie tej zagadki trzeba będzie jednak poczekać. Siedemnasta w 20-zespołowej tabeli Spezia i osiemnasta Verona przegrały bowiem swoje spotkania w 38. kolejce. To oznacza, że zgromadziły po 31 punktów i - zgodnie z tamtejszymi przepisami - rozegrają między sobą baraż o utrzymanie.
W niedzielę Spezia uległa na wyjeździe Romie 1:2. Jedną z bramek dla rzymian - swoją drugą w sezonie - zdobył Nicola Zalewski. Reprezentant Polski, który rozegrał całe spotkanie, trafił do siatki w 43. minucie, wyrównując wówczas na 1:1. Wyglądało to na próbę dośrodkowania na pole karne, ale nikt nie dotknął piłki i w efekcie wyszło bardzo ładne trafienie Zalewskiego.
Zwycięstwo Romie, która zajęła szóste miejsce na koniec sezonu, zapewnił w 90. minucie z rzutu karnego Argentyńczyk Paulo Dybala.
W drużynie gości cały mecz rozegrali Arkadiusz Reca i Przemysław Wiśniewski (żółta kartka). Szymon Żurkowski grał do 86. minuty, a mający wcześniej problemy zdrowotne bramkarz Bartłomiej Drągowski był rezerwowym.
Porażki Spezii nie potrafiła wykorzystać Verona, ale też miała ciężkie zadanie. Uległa na San Siro Milanowi 1:3, tracąc dwa gole w końcówce spotkania po strzałach znakomitego Portugalczyka Rafaela Leao. Obrońca gości Paweł Dawidowicz wszedł na boisko w 85. minucie. (PAP/oprac. własne)
LIGA WŁOSKA w GOL24
PKO Ekstraklasa. Jedenastka piłkarzy, którzy spadli w tym se...
