Al-Nassr ostatnim klubem Portugalczyka?
30 grudnia Cristiano Ronaldo oficjalnie został zawodnikiem saudyjskiego Al-Nassr. Taki ruch transferowy wywołał niemałą sensację, gdyż portugalski piłkarz od lat podkreślał, że nie chce zakończyć kariery w słabym zespole. Już w 2015 roku zaznaczył, że chce przejść na emeryturę "z godnością".
- Chcę zakończyć karierę na najwyższym poziomie. Chcę zakończyć z godnością, czyli w dobrym klubie - nie w Stanach Zjednoczonych, Katarze czy Dubaju. Nie widzę siebie tam - powiedział CR7 w 2015 roku.
Kilka tygodni temu w wywiadzie z Piersem Morganem, potwierdził słowa, które wypowiedział siedem lat temu:
Morgan: Chcesz grać na najwyższym poziomie. Chcesz grać w Lidze Mistrzów. Chcesz bić kolejne rekordy. Gdyby chodziło tylko o pieniądze, byłbyś już w Arabii Saudyjskiej, ale nie to cię motywuje.
Ronaldo: Dokładnie! Nadal wierzę, że mogę zdobyć wiele bramek.
To nie musi być koniec kariery w Europie
Jak podaje hiszpańska "Marca", to nie musi być ostatnie słowo, które powiedział Ronaldo. Portugalczyk może trafić do Newcastle United, gdyż w jego umowie jest klauzula, która pozwoli mu pójść na wypożyczenie, jeśli "Sroki" awansują w obecnym sezonie do Ligi Mistrzów. Newcastle oraz Al-Nassr mają tego samego właściciela.
- W nowym kontrakcie Cristiano Ronaldo z Al-Nassr znajduje się klauzula, która oznacza, że może on ponownie zagrać w Lidze Mistrzów. Jeśli Newcastle United zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów w tym sezonie, może tam zostać wypożyczony, ponieważ oba kluby (red. - Al-Nassr i Newcastle) są własnością Saudi Arabian Public Investment Fund - pisze hiszpański serwis.
Kiedy Cristiano Ronaldo opuszczał Manchester United, jego głównym celem było znalezienie klubu, który gra w Lidze Mistrzów i pozwoli mu dalej śrubować rekord strzelonych bramek w tych rozgrywkach. 37-latek w najważniejszym europejskim turnieju trafiał do siatki rywali aż 140 razy. Na drugim miejscu jest Leo Messi, który zdobył 129 goli.
MŚ 2022 w GOL24
