70-letni Bogusław Linda gościł na festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu, którego organizatorkami są Agnieszka Holland z córką. Udzielił tam wywiadu wrocławskiej rozgłośni radiowej RAM.
Po pochwałach na temat reżyserki organizującej festiwal rozmowa zeszła na temat poprawności politycznej. Dziennikarka Radia RAM zapytała aktora o to, co sądzi o rosnącej roli ruchów kobiet w polskiej i światowej kinematografii.
Linda o poprawności politycznej
– Ja akurat sądzę, że to jest totalna głupota coś takiego jak w Stanach Zjednoczonych, że przy Oscarze muszą być nominacje dla kobiet i muszą być nominacje dla murzynów, tych czarnych, nie wiem, jak poprawnie politycznie to powiedzieć – stwierdził.
– Dlaczego muszą być dla nich nominacje? Jeżeli mówimy o wolności, to wolność polega na tym, że nie musimy wymuszać – dodał.
– Nie znoszę poprawności politycznej, jeżeli nie jesteśmy szowinistami, to po co jest podział na kobiety i mężczyzn? Uważam, że niczym się nie różnimy, więc po chu*a ten podział? Uważam, że wy jesteście dużo lepsze i fajniejsze niż faceci. Ale o tym nie mówię głośno – podkreślił aktor.
mac
