Historia spotkań Magdy Linette z Jessicą Pegulą jest bardzo krótka, gdyż było to dopiero ich trzecie bezpośrednie starcie. Poprzednie mecze wygrała Amerykanka, nie oddając ani jednego seta. Podobnie było i tym razem.
W trzech pierwszych gemach tenisistki przełamały podanie, ale to Pegula prowadziła 2:1. Poznanianka momentami prezentowała ciekawe zagrania, czego dowodem wygrany piąty gem bez straty piłki. Z trybun mecz obserwowała Agnieszka Radwańska, która brawami zachęcała młodszą koleżankę do odważniejszej gry. Chwilowo pomogło, gdyż Polka po raz drugi zapunktowała po serwisie Amerykanki. Na zapisanie pierwszego, wyrównanego seta po stronie zysków przez Pegulę duży wpływ miały wygrane piłki w decydujących momentach.
Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia Linette, która gema zakończyła uniesioną pięścią w geście triumfu. Pegula popełniała mniej niewymuszonych błędów i powoli budowała swoją przewagę. Po wyrzuceniu w aut piłki, która zapewniłaby przełamanie po zagraniu forhendem, gra Polki zupełnie się "posypała".
Pegula w trzeciej rundzie zagra z Chinką Wang Xinyu.
W Kalifornii występują jeszcze dwie Polki. Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek i Magdalena Fręch (nr 31.) Świątek w drugiej rundzie pokonała Francuzkę Caroline Garcię 6:2, 6:0, natomiast Fręch w tej samej fazie zagra w sobotę ok. 19.00 czasu polskiego z Włoszką Lucią Bronzetti.(PAP)
Wynik 2. rundy gry pojedynczej kobiet BNP Paribas Open w Indian Wells:
Jessica Pegula (USA, 4) - Magda Linette (Polska) 6:4, 6:2.
