Jesteśmy bezradni
Badanie opublikowane w poniedziałek w czasopiśmie Nature Climate Change wykazało, że niezależnie od stopnia ocieplenia w tym stuleciu, topnienie pokrywy lodowej Antarktyki Zachodniej przyspieszy, ponieważ cieplejsza woda w Morzu Amundsena spowoduje erozję szelfów lodowych graniczących z oceanem.
Te szelfy lodowe podpierają lód w głębi lądu, działając jak korek w butelce, który powstrzymuje jego przepływ do oceanu.
Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych niewiele zmieni
Nawet w najlepszym scenariuszu zakładającym ocieplenie o 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z poziomem przedindustrialnym, w tym stuleciu lód będzie topił się trzy razy szybciej niż w ubiegłym.
– Ograniczenie emisji może pomóc zapobiec najgorszemu scenariuszowi topnienia, ale poza tym łagodzenie ma znikomy wpływ – powiedziała główna autorka Kaitlin Naughten, specjalistka ds. modelowania lodu oceanicznego w British Antarctic Survey. – Wygląda na to, że straciliśmy kontrolę – dodała.
Światowy potop
Zapadnięcie się pokrywy lodowej Antarktyki Zachodniej to jeden z dziewięciu „punktów krytycznych” globalnego ekosystemu, przewidywanych przez naukowców. Przekroczenie tych punktów mogłoby okazać się katastrofalne dla życia na Ziemi.
Międzynarodowy zespół naukowców stwierdził, że w 2022 r. być może przekroczyliśmy punkt bez powrotu dla pokrywy lodowej Antarktyki Zachodniej przy ociepleniu zaledwie o 1,1 stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.
Gdyby pokrywa lodowa całkowicie się stopiła, średni światowy poziom mórz podniósłby się o ponad metr.
Źródło: Reuters
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
