Pierwszy to niegdyś mocny punkt Borussii Dortmund - Shinji Kagawa. Po udanych sezonach trafił do Manchesteru United, gdzie stracił formę. Obecnie próbuje ją odbudować z różnym skutkiem w Dortmundzie.
Drugi gwiazdor to Shinji Okazaki, napastnik sensacyjnego mistrza Anglii w 2016 r. - Leicester City. On, podobnie jak Kagawa, także spuścił z tonu.
Mimo to drużyna prowadzona przez Bośniaka Vahida Halilhodžicia (od 2015 r.) nie miała kłopotów, by awansować na mundial. W drugiej fazie eliminacji w ośmiu meczach (siedem zwycięstw i remis) nie straciła gola. Finałowy etap wygrała, tracąc tylko siedem bramek (mniej - dwa - stracił tylko Iran w innej grupie).
Obecnie Japonia w rankingu FIFA jest 55. Turniej w Rosji będzie jej szóstym mundialem w historii. Na pierwszy awansowała w 1998 r., gdzie nie wyszła z grupy, podobnie jak w 2006 r. i 2014 r. W 2002 r. i 2010 r. odpadła w 1/8 finału.
O stawkę z Japonią nigdy nie graliśmy. Dwa sparingi przegraliśmy (0:2 w 2002 r. i 0:5 w 1996 r., w składzie krajowym). Natomiast na początku 1981 r. w ciągu tygodnia nieoficjalnie rozegraliśmy z nimi cztery mecze, wszystkie wygraliśmy.
Magazyn Sportowy24: "Jesteśmy najsłabszą drużyną w grupie"