Godz. 19.30
Jak dowiedzieliśmy się od asp. Andrzeja Fijołka z lubelskiej policji, do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej trafił tylko jeden z dwóch rannych policjantów. Drugi funkcjonariusz nie wymagał pomocy lekarzy z centrum w Łęcznej i został opatrzony w lubelskim szpitalu, miał m.in. uraz głowy.
Godz. 16.30
Ruch na al. Andersa odbywa się już normalnie. - Na miejscu wciąż pracują policyjni technicy, którzy zabezpieczają dowody - informuje Andrzej Fijołek z KWP Lublin.
Godz. 14.30
Komunikat oddziału Komunikacji Społecznej LUW w Lublinie: "Wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc przyjęła informację od podległych służb nt. wydarzania do którego doszło w godzinach porannych na jednym z lubelskich osiedli. W wyniku eksplozji butli z gazem, w pasażu przy ul. Kleeberga ranne zostały trzy osoby. Do akcji włączyli się policjanci, strażacy oraz służby ratunkowe. Konieczna była ewakuacja mieszkańców z okolicznych bloków. Działania na miejscu zdarzenia wciąż trwają, jednak jak informują służby nie ma już bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego na bieżąco monitoruje sytuację."
Godz. 13.30
- Na miejscu znaleziono pięć butli z gazem, szósta była w samochodzie desperata - informuje Michał Badach z lubelskiej straży pożarnej.
Godz. 12.30
- Śledczy łączą sprawę znalezienia zwłok 45-latki przy ul. Kunickiego z wybuchem do którego doszło przy ul. Kleeberga - potwierdza Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - W środę zostanie przeprowadzona sekcja zwłok kobiety.
Śledczy podejrzewają, że Małgorzata R. została uduszona. Głównym podejrzanym jest jej mąż, 47-letni Andrzej R., który doprowadził do eksplozji w sklepie.
Znaleziono zwłoki 45-letniej kobiety w mieszkaniu przy ul. Kunickiego
Godz. 12.20
- Butla z gazem, która leżała na siedzeniu samochodu została już zabezpieczona, ale na miejscu cały czas trwają inne czynności - mówi Andrzej Fijołek z KWP Lublin.
Godz. 11.55
Antyterroryści wybili szybę w samochodzie, w którym jest gaz. Trwa neutralizacja.
Godz. 11.25
Okazało się, że po przeciwnej stronie ulicy jest samochód mężczyzny, który doprowadził do eksplozji. Jest tam butla z gazem. Będzie neutralizowana, by nie doszło do wybuchu. Auto to peugeot partner.
Godz. 11.00
Jak powiedział nam jeden z ratowników medycznych, Marcin Dąbski, mężczyzna, który wysadził się w sklepie ma 80 procent poparzeń ciała. Został przetransportowany do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej. - Jest w bardzo ciężkim stanie i nie wiadomo, czy uda się go uratować - powiedział nam Krzysztof Bojarski, z-ca dyrektora szpitala w Łęcznej. - Trafił też do nas jeden z poparzonych policjantów, ale jego stan określamy jako dobry. W drodze do naszego szpitala jest też drugi z poszkodowanych policjantów.
Godz. 10.45
Są utrudnienia w ruchu i objazdy. Ul. Kleeberga jest częściowo nieprzejezdna, zamknięta jest też al. Andersa. Zablokowany jest również wjazd na ul. Lwowską. Policja kieruje ruchem.
Autobusy komunikacji miejskiej jeżdżą objazdami. - W związku z zamknięciem dla ruchu kołowego al. Andersa na odcinku od Ronda Berbeckiego do ul. Kalinowszczyzna, autobusy komunikacji miejskiej zostały skierowane na objazd w obu kierunkach
przez ul. Kalinowszczyzna. Zmiana trasy kursowania dotyczy linii nr: 10, 11, 16, 34, 39, 47 i 57. Objazdy potrwają do odwołania - informuje Justyna Góźdź z ZTM Lublin.
Film nadesłany przez naszego Czytelnika Grabossa
Godz. 10.15
- W pomieszczeniu wybuchła butla z gazem. W tym momencie trwa gaszenie pożaru - poinformował nas oficer dyżurny PSP w Lublinie.
Z relacji mieszkańców wynika, że mężczyzna od kilku dni groził, że wysadzi się w powietrze. - Mężczyzna przeżył wybuch. Ratownicy medyczni udzielają mu pierwszej pomocy - powiedziała nam Anna Smarzak z zespołu prasowego KWP Lublin.
- Wybuch był tak potężny, że w moim mieszkaniu niedaleko Kleeberga zatrzęsły się szyby - opowiada nasz Czytelnik Graboss, który poinformował nas o sprawie, przesłał zdjęcia i filmy wideo.
Szyby wypadły też w przychodni obok sklepu przy ul. Kleeberga, gdzie przebywali ludzie. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Wszystkie ściany sklepu zostały uszkodzone. Prawdopodobnie została też naruszona konstrukcja budynku. Będziemy to sprawdzali - wyjaśnia Michał Badach, rzecznik lubelskich strażaków.
- Wstępnie ustaliliśmy, że mężczyzna, który wysadził się w sklepie to mąż kobiety, której ciało znaleziono dziś w nocy przy ul. Kunickiego - informuje Andrzej Fijołek z KWP Lublin. - Mężczyzna zabarykadował się w sklepie i odkręcił gaz. Doszło do wybuchu. Ranne są trzy osoby - on i dwóch policjantów.
Dlaczego policjanci szukali mężczyzny w sklepie?
- Kiedy w nocy znaleziono ciało jego żony, mężczyzny nie było na miejscu. Chcieliśmy go przesłuchać. Ustaliliśmy, że ma sklep spożywczy przy ul. Kleeberga. Pojechaliśmy tam go szukać. Mężczyzna zabarykadował się w sklepie. Pojawili się policyjni negocjatorzy, ale negocjacje nawet nie doszły do skutku, bo doszło do wybuchu - informuje Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego policji. - Ewakuowaliśmy osoby z pobliskiego pasażu, w sumie ponad 30 osób. Nic im się nie stało.
Pan Józef, który mieszka w bloku nad pasażem handlowym, gdzie doszło do wybuchu opowiada: - Tego dnia właściciel prawdopodobnie przywiózł do sklepu siedem butli z gazem. Pracownica zauważyła, że jej szef zachowuje się dziwnie, a kiedy zadzwoniła po policję, mężczyzna zabarykadował się w sklepie. Na szczęście przed wybuchem policja i straż pożarna zdążyła ewakuować z sąsiednich terenów kilkadziesiąt osób.
Informację o butlach potwierdzają strażacy: - Wiemy, że w sklepie są jeszcze co najmniej dwie butle z gazem - powiedział nam Michał Badach, rzecznik lubelskich strażaków.
Na miejscu są antyterroryści, którzy zabezpieczają teren.
Film nadesłany przez naszego Czytelnika Grabossa
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!