Łukasz Koczocik: "Walczyłem prętem. Kieł narwala trzymał ktoś inny". Polski bohater z London Bridge wydał oświadczenie

Kacper Rogacin
NIKLAS HALLE'N/AFP/East News
Prezydent Andrzej Duda, który przebywał w Londynie na szycie NATO, chciał spotkać się z Łukaszem Koczocikiem, bohaterem z London Bridge, który zmierzył się z terrorystą. Brytyjskie władze nie zgodziły się na to spotkanie ze względów bezpieczeństwa.

Łukasz Koczocik to polski kucharz, którego bohaterska postawa przyczyniła się do powstrzymania terrorysty na London Bridge. Polak walczył z zamachowcem najpierw w restauracji, a następnie na słynnym moście w stolicy Anglii. Podziękowania i wyrazy uznania złożyli Polakowi oraz pozostałym osobom walczącym z terrorystą królowa Elżbieta II, premier Boris Johnson i burmistrz Londynu Sadiq Khan.

Prezydent chciał spotkać się z bohaterem z London Bridge

Kancelaria Prezydenta starała się, by Andrzej Duda mógł spotkać się z polskim bohaterem, podczas wizyty prezydenta w Londynie. Andrzej Duda wybrał się bowiem na szczyt NATO. Brytyjskie służby, odpowiedzialne za bezpieczeństwo najważniejszych osób i polityków stwierdziły jednak, że właśnie ze względów bezpieczeństwa takie spotkanie jest na razie niemożliwe.

Przedstawiciele prezydenta po pierwszej odmowie stwierdzili, że będą starali się nakłonić Brytyjczyków do zmiany zdania, a jeśli to się nie uda, prezydent spotka się z Łukaszem Koczocikiem przy okazji następnej wizyty w Londynie.

To nie Łukasz Koczocik walczył kłem narwala

Bohaterski Polak wydał oświadczenie, w którym opisał przebieg całej sytuacji. Stwierdził m.in., że on walczył z terrorystą znalezionym prętem, a ktoś inny trzymał kieł narwala. Początkowo mówiło się, że to właśnie Łukasz Koczocik trzymał w rękach kieł.

"Po południu w piątek, 29 listopada pracowałem w Fishmongers Hall jak zwykle, gdy miał miejsce niewyobrażalny i tragiczny atak terrorystyczny. Wraz z kilkoma innymi próbowałem powstrzymać człowieka przed atakiem na ludzi wewnątrz budynku. Zrobiłem to, używając znalezionego pręta. Ktoś inny trzymał kieł narwala" - napisał.

"Mężczyzna zaatakował mnie, po czym opuścił budynek. Kilku z nas podążyło za nim, ale zatrzymałem się przy pachołkach mostu. Zostałem kilka razy ugodzony nożem, a następnie przewieziono mnie do szpitala na leczenie. Jestem wdzięczny, że udało mi się teraz wrócić do domu" - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
olo

Andrzej chciał się przed wyborami podlansować, ale służby stwierdziły, że mógł by z tego spotkanie wyjść z kłem narwala w dudzie, więc ze względów bezpieczeństwa odradziły.

G
Gość

Jak zwykle Adrian zostal w poczekalni. Pani Basia zrobi mu herbatke (?)

G
Gość
5 grudnia, 7:49, Gość:

Duda stara sie za wszelka cene spotkac z nim aby robic sobie punkty przed wyborami. Ja bym nigdy tej marionetce reki nie podal. Fuj

Nie martw się - jeszcze więcej ludzi nie chciałoby jej podać Tobie. ;)

b
bredziSSław
5 grudnia, 07:49, Gość:

Duda stara sie za wszelka cene spotkac z nim aby robic sobie punkty przed wyborami. Ja bym nigdy tej marionetce reki nie podal. Fuj

Chodź szogunie. Podaj mi swoje brudne łapksko i razem POskaczemy PO fotelu

G
Gość
4 grudnia, 13:50, H.M.:

Na miejscu Dudy nie mógłbym spojrzeć tej osobie prosto w oczyze wstydu, że nie może pracować i godnie zarabiać w swoim kraju tylko musi opuszczać kraj dla zarobku

POjechał szukać zielonej wyspy

H
H.M.
4 grudnia, 13:50, H.M.:

Na miejscu Dudy nie mógłbym spojrzeć tej osobie prosto w oczyze wstydu, że nie może pracować i godnie zarabiać w swoim kraju tylko musi opuszczać kraj dla zarobku

4 grudnia, 18:57, Gość:

Marzy ci się "zielona wyspa" ?

wiesz co mi się marzy? Żeby w końcu uderzyła jakaś asteroida w tą planetę i zniszczyła całkowicie życie ludzkie.

G
Gość

Kacze popychle chce się ogrzać w blasku chwały zwykłego obywatela. Spotkanie z taką Dudą to czysty obciach i skaza na życiorysie .

G
Gość

Duda stara sie za wszelka cene spotkac z nim aby robic sobie punkty przed wyborami. Ja bym nigdy tej marionetce reki nie podal. Fuj

E
Ehh

Paradoksalnie ten ,,ząb narwhala " po angielsku to narwhal ...TUSK.Innymi słowy, ludzie walczyli za pomocą TUSKa z terrorysta ,który po swojemu pojmuje religię. Nic dziwnego, że Policja londynska nie pozwoliła się spotkać z Duda. Oni już musieli kiedys sprzątać po katolikach z IRA.

G
Gość
4 grudnia, 13:50, H.M.:

Na miejscu Dudy nie mógłbym spojrzeć tej osobie prosto w oczyze wstydu, że nie może pracować i godnie zarabiać w swoim kraju tylko musi opuszczać kraj dla zarobku

Marzy ci się "zielona wyspa" ?

G
Gość

Bohater zignorował adriana.

K
Koń

Po co Polak ma się z żydem spotykać? Ja mu bym odmówił.

G
Gość

No nie wyszło Maliniakowi. I dobrze. Nie zasłużył na to spotkanie..

G
Gość

Bezpieczeństwo tak , bo media i przekaz osoby na cały świat . Przecież ten terrorysta miał kolegów , co dalej to można sobie dośpiewać.

H
H.M.

Na miejscu Dudy nie mógłbym spojrzeć tej osobie prosto w oczyze wstydu, że nie może pracować i godnie zarabiać w swoim kraju tylko musi opuszczać kraj dla zarobku

Wróć na i.pl Portal i.pl