Maciej Muzaj krótko był bezrobotny. Atakujący został zawodnikiem Sir Safety Perugia, gdzie są Vital Heynen i Wilfredo Leon

Maciej Muzaj kilka dni temu rozwiązał kontrakt z Ufą Ural za porozumieniem stron. Władze rosyjskiego klubu jak powód podały niezadowolenie z formy polskiego atakującego. Jednak spekuluje się, że przyczyną były problemy finansowe Uralu. Po 22. kolejkach drużyna zajmuje siódme miejsce, a Muzaj ma za sobą koronawirusa.

W każdym razie długo bez pracy nie był. W poniedziałek lider włoskiej ligi, Sir Safety Perugia, poinformował o podpisaniu umowy z 26-letnim Polakiem i będzie obowiązywać do końca sezonu. W nowym klubie jego trenerem jest Vital Heynen, czyli szkoleniowiec reprezentacji Polski, natomiast przyjmującym zespołu jest Wilfredo Leon.

Muzaj o miejsce w składzie będzie rywalizował przede wszystkim z Aleksandarem Atanasijevicie, który w tym sezonie zmagał z kontuzją Achillesa i koronawirusem, przez którego nie jest jeszcze w pełni sił. Z konieczności w ataku w ostatnich meczach grał przyjmujący Thijs Ter Horst. Natomiast Sharone Vernon-Evans, były gracz m.in. Onico Warszawa (dziś Verva), nie potrafi przekonać do siebie belgijskiego trenera.

Jeśli uda się spełnić formalności, 26-letni reprezentant Polski będzie miał okazję zadebiutować w nowej drużyny podczas turnieju Ligi Mistrzów. Ekipa z Perugii w środę zmierzy się z Cucine Lube Civitanova, a w czwartek z Tours VB. W grupie miała rywalizować jeszcze z Arkasem Izmir, ale turecki klub wycofał się z powodu zakażenia koronawirusem.

Natomiast w lidze Perugia jest pierwsza i nad drugą w tabeli Lube Civitanovą ma trzy punkty przewagi.