Macron w Irpieniu: Francja od pierwszego dnia stoi po stronie Ukrainy

16 czerwca 2022, 13:28

Podczas wizyty na Ukrainie Emmanuel Macron, Olaf Scholz i Mario Draghi odwiedzili Irpień, gdzie Rosjanie popełniali zbrodnie na ludności cywilnej. Zabrali głos po tym, co tam zobaczyli.

- To bohaterskie miasto, naznaczone piętnem barbarzyństwa. Tu popełniono zbrodnie wojenne, dokonano masakry - powiedział dziennikarzom prezydent Emanuel Macron.

Ostatnie wypowiedzi Emmanuela Macrona, który twierdził, że, aby doprowadzić do ustania walk, nie można "poniżać Rosji" i należy przygotować odpowiedni grunt dyplomatyczny, zostały źle przyjęte nad Dnieprem. Pytany o te słowa przez dziennikarzy, prezydent Francji stwierdził, że "Francja od pierwszego dnia stoi po stronie Ukrainy".

Macron podczas swojej wypowiedzi zadeklarował również, że Europa i Europejczycy pomogą Ukrainie odbudować kraj ze zniszczeń wojennych i pogratulował Ukraińcom ich "heroizmu w obronie ojczyzny".

Alarm przeciwlotniczy w Kijowie. Zaraz po przyjeździe europejskich przywódców

Premier Włoch Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz w czwartek rano dotarli do Kijowa. Po ich przybyciu zabrzmiały syreny alarmowe.

Małgorzata Puzyr

Scholz: To dużo mówi o brutalności rosyjskiej agresji

Głos w Irpieniu zabrał również kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Jak zauważył, całe miasto zostało zniszczone, choć nie było w nim celów wojskowych.

- To dużo mówi o brutalności rosyjskiej agresji, której celem jest po prostu zniszczenie i podbój. To straszna wojna. Rosja prowadzi ją z ogromną brutalnością, nie zwracając uwagi na ludzkie życie. To musi się wreszcie skończyć - podkreślił.