Maik Nawrocki wszedł i... zachwycił. Dobre recenzje dla Polaka
Obecność polskiego obrońcy w legendarnych "Old Firm Derby" można traktować jak delikatne zaskoczenie. Były zawodnik Legii Warszawa ledwo wrócił po wyleczeniu kontuzji, której nabawił się na początku sezonu. Jednak 22-latek nie pękł z odwiecznym rywalem - Rangers FC i poza drobnymi błędami zanotował solidny występ. Kibice i dziennikarze nie szczędzili naszemu rodakowi pochwał po ważnym meczu w Szkocji. - Wszedł na głęboką wodę i sobie poradził - piszą dziennikarze "Football Scotland", którzy przy okazji przyznali mu "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali.
Maik Nawrocki w derbowym starciu wszedł już w pierwszej połowie zastępując na boisku kontuzjowanego kolegę w postaci Stevena Welsha w 35. minucie. Polak zachwycił jednego z fanów na portalu X (dawniej Twitter), który przyznał, że powinien występować zdecydowanie częściej w składzie Celticu.
- Absolutnie wspaniały, dajcie temu facetowi więcej czasu na grę - napisał.
Celtic wygrywa z odwiecznym rywalem
Drużyna polskiego obrońcy ostatecznie wygrała z Rangers FC w "Old Firm Debry" 2:1 po trafieniach autorstwa Paulo Bernardo oraz Kyogo Furuhashiego. Dzięki temu triumfowi "The Bhoys" zajmują pierwsze miejsce w tabeli ligi szkockiej z przewagą ośmiu punktów nad swoim sobotnim rywalem.
Następną okazję na pokazanie swoich umiejętności Nawrocki będzie miał już 2 stycznia o godz. 17:00. Rywalem Celticu będzie Buckie Thistle. Czy były piłkarz Legii Warszawa po raz kolejny skradnie "show"?
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Reprezentacja Polski. Oto piłkarze, którzy zadebiutowali w r...
