Garbuz powiedział, że guźce rodzą najczęściej po 4-5 młodych w miocie. Samica z Zamościa jest jednak młoda (ma dwa lata), dlatego miot jest nieliczny. – Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko urodzi. Widocznie odpowiadają jej warunki w naszym zoo – dodał. Większy miot jest spodziewany w przyszłym roku.
„Rozryły, co się dało, i są w pełni zadowolone”
Guźce z zamojskiego zoo, wskazał dyrektor, dysponują czterema boksami wewnętrznymi i „urządzonym po swojemu” 300-metrowym wybiegiem. – Pokopały doły, rozryły, co się dało, i są w pełni zadowolone z tego, co mają – stwierdził.
Przypomniał, że samiec przyjechał do zamojskiego zoo w październiku ub.r. z ogrodu zoologicznego w niemieckim Magdeburgu, a samica w lipcu ub.r. z Münster.
Zapytany przez PAP o najnowsze nabytki powiedział, że 14 lipca do zamojskiego zoo przyjechała grupa sępów płowych (trzy samce i jedna samica) z Doué-la-Fontaine we Francji, które zajmują wolierę.
Początki zamojskiego zoo sięgają 1918 r. Wtedy profesor Męskiego Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego Stefan Miler postanowił założyć pierwszy w Polsce szkolny ogródek przyrodniczy. W 1953 r. ogródek został przekształcony w Miejski Ogród Zoologiczny.
Zamojskie zoo liczy 3,6 tys. zwierząt; prezentuje zwiedzającym 303 gatunki.
Brawurowa akcja ratowania kota Maine Coona w centrum miasta [WIDEO]

mac
Źródło: