Związki zawodowe swoją manifestację rozpoczęły pod Szpitalem Wojewódzkim Nr 2 w Rzeszowie skąd przeszły pod Urząd Marszałkowski. W ten sposób chciały pokazać, że są solidarne ze zwolnionymi dyscyplinarnie pielęgniarkami oraz członkami organizacji pielęgniarskich pracujących w największym szpitalu na Podkarpaciu.
Do protestujących wyszedł Stanisław Kruczek, członek zarządu województwa. Jego pojawieniu się towarzyszyły gwizdy. Jednocześnie do mediów trafiło "oświadczenie zarządu województwa ws. eskalacji konfliktu" w szpitalu. Czytamy w nim m.in.:
- Niestety, konflikt który trwa w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2, eskaluje w złym kierunku, głównie z powodu niezrozumiałych działań niektórych związków zawodowych. Kroki te są wymierzone w szpital i nie mają na celu obrony praw pracowniczych, ani dbania o dobro pacjentów czy zatrudnionego personelu, a dodatkowo godzą w dobre imię szpitala. Działania dyrektora wobec trójki pracowników będących jednocześnie w kierownictwie związków zawodowych, stały się podstawą do publicznych protestów dwóch organizacji związkowych, których przedstawiciele 20 grudnia 2019 roku oświadczyli o możliwości wejścia w spór zbiorowy. Przypominamy, że w porozumieniu z 24 lipca 2018 roku, gwarantującym podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników do roku 2020, związki deklarują, że nie będą wchodzić w spór zbiorowy. (...) Porozumienie zostało podpisane przez siedem organizacji związkowych. Duża część pracowników nie zgadza się z obecnie głoszonymi postulatami dwóch związków zawodowych.
Wielki protest pielęgniarek w Rzeszowie. 2000 osób manifesto...
I dalej:
- Jednocześnie obserwujemy, że ze strony związkowej brakuje chęci dialogu, natomiast rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje wśród pracowników i mieszkańców Podkarpacia w formie drukowanych ulotek oraz w mediach społecznościowych. Takim przykładem była nieprawdziwa informacja z 8 listopada 2019 roku o braku wypłaty wynagrodzeń lub zmniejszeniu jej kwoty, która nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości. Nawet dodatkowo w grudniu 2019 roku, po raz pierwszy wszyscy pracownicy dostali nagrodę świąteczną.
W piśmie władze województwa zapewniają pacjentów, że ich zdrowie jest niezagrożone, a szpital funkcjonuje normalnie.
- Chcemy ze stanowczością podkreślić, że szanujemy prawo związków zawodowych, pracowników do dbałości o jak najlepszy byt pracownika i szpitala, jak i wszelkie dopuszczalne formy wyrażania swoich poglądów, łącznie z manifestacją czy pikietą. Jednakże zdecydowanie lepszą, bardziej pokojową możliwość, jest spotkanie przy jednym stole w merytorycznej dyskusji. Dlatego zachęcamy i zapraszamy do konstruktywnego dialogu podczas nadzwyczajnego posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, które odbędzie jeszcze w styczniu, zwołanego na wniosek Marka Gołdy z Forum Związków Zawodowych. To będzie okazja do spokojnego i merytorycznego dialogu w tej trudnej sprawie.
Przed południem swoje oświadczenie wydała także dyrekcja szpitala.
