Marcin Pogorzała (drugi trener ŁKS): Dwa poprzednie ligowe mecze wyglądały pod wieloma względami mniej więcej tak, jakbyśmy sobie to wyobrażali. Dziś jednak trudno nawet skomentować to, w jaki sposób rozpoczęliśmy mecz. Nie ma co liczyć na cokolwiek w tej lidze funkcjonując tak w obronie tak, jak dziś. Ten początek wpłynął na obraz całego spotkania. Czy nasz problem w ofensywie wynika ze spraw sportowych, kwestii mentalnych czy taktyki? Myślę, że ze wszystkiego po trochu. W kluczowych momentach będąc w polu karnym nie decydowaliśmy się na uderzenia.
Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią
