Marek Papszun się wkurzył na piłkarza po golu z Pogonią Szczecin. Trener zakładał koszulkę Matejowi Rodinowi

Chorwat na boisku pojawił się zmieniając Zorana Arsenica w 82. minucie. Obrońca najpierw pod koniec doliczonego czasu gry umieścił piłkę w siatce po sytuacyjnym strzale w polu karnym Pogoni Szczecin. 28-latek nie mógł powstrzymać radości i zdjął koszulkę. Dlatego też sędzia Paweł Raczkowski pokazał mu żółtą kartkę. Jednocześnie po analizie VAR nie uznał gola Chorwata i nakazał kontynuowanie gry od bramki przez Valentina Cojocaru.

Chwilę później po naprawdę bliźniaczej akcji do siatki również trafił Rodin. Chorwat znów zdjął koszulkę i się cieszył razem z kolegami. Sędzia uznał trafienie, ale musiał pokazać drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Choć wcześniej sztab trenerski na czele z Markiem Papszunem siłą próbowali mu założyć koszulkę, by ten nie otrzymał drugiego upomnienia i nie wyleciał z boiska. Arbiter Raczkowski nie mógł jednak odpuścić gospodarzom.

Po zakończeniu meczu Papszun mimo nerwowej końcówki zbił piątkę ze swoim piłkarzem.

Dzięki temu zwycięstwu Raków umocnił się na pozycji wicelidera PKO Ekstraklasy. Do prowadzącego Lecha Poznań Medaliki tracą już tylko dwa punkty. Kolejorz swoje spotkanie z Cracovią również wygrał.