Mariusz Grad odszedł z PO. Przez propozycję liberalizacji prawa aborcyjnego

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Małgorzata Genca
Mariusz Grad, były poseł PO i dotychczasowy szef tomaszowskich struktur partii, ogłosił, że odchodzi z ugrupowania. Jak wyjaśnił – ma to związek ze stanowiskiem zarządu PO o liberalizacji prawa aborcyjnego.

„W związku z ogłoszonym stanowiskiem zarządu Platformy Obywatelskiej odnośnie liberalizacji prawa do aborcji składam rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej” - napisał były poseł w oświadczeniu. „Sprawując mandat Posła na Sejm RP w latach 2007-2015 podczas prac parlamentarnych głosowałem przeciw aborcji. Byłem, jestem i będę za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci”- dodał.

Poszło o ogłoszony w ubiegłym tygodniu przez zarząd krajowy PO Pakiet Praw Kobiet. Składają się na niego m.in. zapewnienie bezpłatnych badań prenatalnych, gwarancja łatwego dostępu do bezpłatnej antykoncepcji, dostęp do tabletki „dzień po” bez recepty, lekcje edukacji seksualnej w szkołach, stałe wsparcie finansowe i opieka medyczna w przypadku urodzenia dziecka niepełnosprawnego oraz bezpłatne in vitro. Ale PO proponuje także, żeby kobiety „znajdujące się w wyjątkowo trudnej sytuacji osobistej” mogły, po konsultacji z psychologiem i lekarzem, zdecydować o „ewentualnym przerwaniu ciąży do 12 tygodnia w bezpiecznych warunkach”.

Właśnie ten ostatni postulat przypieczętował decyzję Mariusza Grada.

- Decyzja dojrzewała we mnie od jakiegoś czasu, bo Platforma nie od dziś skręca w lewo. Jednak ostatnie stanowisko partii dotyczące liberalizacji prawa aborcyjnego postawiło przysłowiową „kropkę nad i” – mówi nam Grad. - Zawsze byłem konserwatystą i głosowałem przeciw aborcji nawet jeśli dyscyplina partyjna nakazywała inaczej – dodaje.

Rzeczywiście, np. kiedy w 2011 roku Sejm odrzucał obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazujący przerywania ciąży, przeciwko takiej decyzji, mimo obowiązywaniu dyscypliny głosowania, było 15 posłów PO. Wśród nich m.in. Mariusz Grad.

Mariusz Grad pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego. W 2006 roku został wybrany radnym sejmiku województwa, wszedł też w skład zarządu województwa lubelskiego. W 2007 roku został posłem, w 2011 roku z powodzeniem ubiegał się o reelekcję. W 2015 roku nie udało mu się wywalczyć parlamentarnego mandatu. W lipcu 2016 roku został prezesem podległej marszałkowi województwa spółki Lubelskie Dworce. Zrezygnował pod koniec 2018 roku, po przejęciu władzy w regionie przez PiS.
Prywatnie jest kuzynem Aleksandra Grada, ministra skarbu w pierwszym rządzie Donalda Tuska.

Mariusz Grad zapowiada, że nie będzie już teraz czynnie uczestniczył w życiu politycznym.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mariusz Grad odszedł z PO. Przez propozycję liberalizacji prawa aborcyjnego - Kurier Lubelski

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lu

Dajcie kobietom możliwość zabijania własnych dzieci.

G
Gość

Już w 2011 roku należało się go pozbyć. Jak urodzą mu się wnuki z jednym okiem, albo bez mózgu, to może zrozumie, za jakim cierpieniem głosował. Niech zasila grono fundamentalistów kościółkowych. Ciemnogrodu nie szkoda.

G
Gość

Dał pozytywny przykład , nie chce być w Polskiej Zjednoczonej Lewicy Obywatelskiej

Wróć na i.pl Portal i.pl