Maryna Gąsienica-Daniel trzynasta w Semmering. Polka z punktami alpejskiego Pucharu Świata. Falstart Magdaleny Łuczak

Mateusz Pietras
Wideo
od 7 lat
Maryna Gąsienica-Daniel uplasowała się na 13. miejscu w konkurencji slalom gigant w zawodach Pucharu Świata w Semmering. Tym samym trzeci raz z rzędu w tym sezonie zdobyła punkty do klasyfikacji generalnej w tej konkurencji. Polka zanotowała awans o osiem pozycji względem pierwszego przejazdu. Do serii finałowej nie zakwalifikowała się Magdalena Łuczak. Triumfatorką okazała się Włoszka Federica Brignone, która została liderką w klasyfikacji gigantowej.

Spis treści

Jedna Polka w serii finałowej

Po świętach alpejki nie miały na co narzekać. Dziś na gigancistki czekały zawody Pucharu Świata w Semmering. Na trasie pojawiło się 69 zawodniczek w tym dwie Biało-Czerwone: szesnasta w tej konkurencji w klasyfikacji łącznej Maryna Gąsienica-Daniel i wracająca po kontuzji pleców Magdalena Łuczak.

Jako pierwsza na trasie zameldowała się bardziej doświadczona z Polek. Jadąca z dwudziestym numerem startowym popełniła kilka błędów. - W końcówce prawy skręt nie wyszedł po jej myśli, a jej strata z z każdym pomiarem była coraz większa. Ostatecznie jej przejazd charakteryzował się mocną szarpaną jazdą, która miała miejsce przy wejściu na stromą część trasy. Linię mety przekroczyła z czasem 1.04,42 i do liderki Włoszki Federicii Brignone traciła 2,14 s. Na ten moment plasowała się na 15. miejscu.

Z trzydziestym trzecim numerem startowym zaprezentowała się Łuczak, która miała stratę 2,81. Po swoim przejeździe plasowała się na 28. pozycji. Podczas swojego występu wdarły się poważne błędy, które przyczyniły się na dużą stratę w połowie trasy. Niestety w końcówce Polka nie była w stanie odrobić poniesionych strat.

Niestety młodsza z alpejek nie awansowała do finałowego przejazdu, ostateczne zostając sklasyfikowana na 33. miejscu.

Wiceliderką na półmetku była Szwajcarka Lara Gut-Behrami (strata 0,15 s). Trzecia Szwedka Sara Hector traci 0.24 s. Gąsienica-Daniel plasowała się na 21. pozycji.

Przejazd nie ukończyło osiem alpejek.

Kapitalny drugi przejazd alpejki z Zakopanego

Polka jako dziesiąta ruszyła na trasę finałowej rundy. Przed nią doszło do groźnego upadku z udziałem jednej zawodniczki. Jednak alpejka po pewnym czasie wstała.

30-latka wyciągnęła wnioski po swoim pierwszym sobotnim starcie i ukończyła trasę z wynikiem 1.01,29 s. Po minięciu linii mety objęła prowadzenie. Co ciekawe był to wówczas drugi rezultat finałowego przejazdu.

Na fotelu liderki Maryna Gąsienica-Daniel spędziła dłuższą chwilę. - Dopiero trzynasta Austriaczka Julia Scheib wyprzedziła Polkę, doprowadzając gospodarzy do radości.

Ostatecznie pochodząca z Zakopanego ukończyła zawody na 13. miejscu, zaliczając największy awans spośród wszystkich zawodniczek.

Pozycję numer jeden po 1. przejeździe obroniła Brignone i została liderką w tej konkurencji PŚ. O 0,57 s. wyprzedziła Hector. Trzecia była Alice Robinson z Nowej Zelandii (strata 0,90 s).

Dwa razy z punktami pucharowymi. O krok od czołowej "dziesiątki"

Przed dzisiejszym startem Polka dwukrotnie brała udział w zawodach PŚ w tej konkurencji. Na inaugurację w austriackim Soelden została sklasyfikowana na 25. pozycji. Z kolei w amerykańskim Killington była o krok od Top 10, plasując się na 11. miejscu.

Na początku grudnia zawody w Tremblant w Kanadzie zostały odwołane.

W dniu 4 stycznia slalom gigant zostanie rozegrany w słoweńskiej Kranskiej Gorze.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl