29-letnia Shiffrin, dwukrotna mistrzyni olimpijska i siedmiokrotna mistrzyni świata, jest uważana za najwybitniejszą alpejkę w historii. Po pierwszym przejeździe o 0,32 s wyprzedzała Hector i wydawało się, że już w sobotę będzie świętowała jubileuszowe zwycięstwo. Jednak w połowie drugiego przejazdu wypadła z trasy, zaliczając groźnie wyglądający upadek.
W tej sytuacji na najwyższym stopniu podium stanęła Hector, która o 0,54 wyprzedziła Chorwatkę Zrinkę Ljutic i o 1,05 Szwajcarkę Camille Rast. Gąsienica-Daniel awansowała z 14. miejsca po pierwszym przejeździe na 11., tracąc do Szwedki 2,56. To jej najwyższe miejsce w PŚ od marca 2023 roku.
Startująca po raz pierwszy w tym sezonie PŚ Magdalena Łuczak nie ukończyła pierwszego przejazdu.
Czekające na mecie zawodniczki obserwowały przejazd Shiffrin, a gdy Amerykanka przekoziołkowała na stoku, na ich twarzach pojawiło się duże zaniepokojenie.
"Bardzo mi smutno z powodu Mikaeli, która tak dobrze dzisiaj jeździła. Widziałem jak upadła, to rozdziera mi serce" - powiedziała tuż po zwodach Hector.
Szwedka, mistrzyni olimpijska z Pekinu w tej konkurencji, dodała, że z drugiej strony bardzo cieszy ją zwycięstwo po niezbyt udanym początku sezonu.
Shiffrin utrzymała prowadzenie w klasyfikacji Pucharu Świata, a na 100. zwycięstwo w PŚ będzie miała szansę już w niedzielę w swoim koronnym slalomie, o ile upadek nie spowodował u niej kontuzji.
Wyniki:
1. Sara Hector (Szwecja) 1.53,08 (56,10/56,98)
2. Zrinka Ljutic (Chorwacja) strata 0,54 (56,62/57,00)
3. Camille Rast (Szwajcaria) 1,05 (56,53/57,60)
...
11. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 2,56 (57,64/58,00)
Magdalena Łuczak (Polska) nie ukończyła pierwszego przejazdu
Klasyfikacja generalna PŚ (po 4 z 37 zawodów):
1. Mikaela Shiffrin (USA) 245 pkt
2. Camille Rast (Szwajcaria) 187
3. Zrinka Ljutic (Chorwacja) 162
...
27. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 30
Klasyfikacja slalomu giganta (po 2 z 10 zawodów):
1. Sara Hector (Szwecja) 116
2. Federica Brignone (Włochy) 100
3. Zrinka Ljutic (Chorwacja) 93
...
16. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 30
Amerykanka Mikaela Shiffrin, która upadła w drugim przejeździe sobotniego slalomu giganta w Killington w alpejskim Pucharze Świata, nie odniosła poważniejszych obrażeń. Jak poinformowała, nie będzie jednak mogła wystartować w niedzielnym slalomie.
"Życzę powodzenia jutro moim koleżankom z drużyny. Tym razem będę im kibicować z boku" - napisała na portalu X Amerykanka, uważana za najwybitniejszą alpejkę w historii.
Zamieściła też nagranie wideo, w którym stwierdziła, że "nie ma większych powodów do zmartwień".
29-letnia Shiffrin prowadziła po pierwszym przejeździe giganta w swojej ojczyźnie, a w drugim zanosiło się na to, że obroni pierwszą pozycję i odniesie setne zwycięstwo w Pucharze Świata. Jednak niedługo przed metą popełniła błąd, zahaczyła o jedną z bramek i wypadła z trasy, zatrzymując się dopiero na siatkach ochronnych. Przez kilka minut udzielano jej pomocy, po czym zwieziono ją ze stoku na saniach. Amerykanka pomachała wówczas do publiczności.
Shiffrin pięciokrotnie zdobyła dużą Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ i w tym sezonie zmierza po szóstą.
(PAP)
