Narciarstwo alpejskie. Maryna Gąsienica-Daniel na odległej pozycji w supergigancie. Wielki powrót do Pucharu Świata legedny dyscypliny

Mateusz Pietras
Wideo
od 16 lat
Maryna Gąsienica-Daniel została skalsyfikowana na 36. miejscu w konkurencji supergigant w zawodach Pucharu Świata organizowanych w Sankt Moritz. Jutro w Szwajcarii 30-latka będzie miała okazję się zrehabilitować. Wydarzeniem dnia powrót do rywalizacji legendy narciarstwa alpejskiego.

Spis treści

Deja vu z Beaver Creek

Na trasie supergiganta w Sankt Moritz polscy kibice mogli podziwiać Marynę Gąsienicę-Daniel, dla której był to drugi występ w tej konkurencji w tegorocznym sezonie.

Jadąca z czterdziestym numerem Polka pokonała trasę 1.17,91 s. Ostatecznie zakończyła rywalizację bez punktów na 36. pozycji. W zmaganiach wystąpiło 57 zawodniczek. Aż 17 nie ukończyło szwajcarskiej trasy.

30-latka powtórzyła wynik sprzed tygodnia, kiedy to w amerykańskim Beaver Creek zakończyła supergigant na takiej samej pozycji.

W sobotę triumfowała Cornelia Huetter z Austrii z czasem 1,15,18 s. Druga była gospodyni Lara Gut-Behrami (0,18 s straty), a trzeci rezultat dnia miała Sofia Goggia z Włoch (0,33 s straty).

Wielki powrót Amerykanki

Jednak oczy wszystkich zwrócone były na Lindsey Vonn z USA. Legenda narciarstwa alpejskiego powróciła po ponad pięciu latach przerwy.

Podczas bogatej kariery zdobyła m.in. mistrzostwo olimpijski, zloty medal mistrzostw świata w supergigancie, czy cztery Kryształowe Kule.

Dokonania Polki w tym sezonie

Do tej pory wystąpiła dwa razy. Oba starty w tym sezonie zanotowała w slalomie gigancie, czyli jej głównej konkurencji. W Soelden była 25. Z kolei w Killington otarła się o czołową "dziesiątkę". Ostatecznie zakończyła na 11. pozycji.

Jutro kolejny start w supergigancie. Start o godz. 11.00. Transmisja na kanałach sportowych Eurosportu i na platformie Max.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl