Spis treści
Mateusz Rudyk był niepewny startu na IO. Zawiesili go za insulinę
Mateusz Rudyk do ostatnich chwil był niepewny startu na igrzyskach olimpijskich. Przez krótki czas był zawieszony za użycie insuliny, która jest na liście zakazanych substancji na IO. Problem w tym, że Polak jest cukrzykiem i bez insuliny, nie jest w stanie funkcjonować, a co dopiero uprawiać sportu wyczynowo. Kuriozalna decyzja o zawieszeniu Rudyka została odwołana i kolarz pojawił się na IO.
Walka o medal? Rudyk wygrał o błysk szprychy
W konkurencji sprint, Rudyk wystartował w środowe południe i po rundzie klasyfikacyjnej zajął 11. pozycję. Już w tej fazie, oglądać mogliśmy bicie rekordów świata.
Obecny ustanowił wielokrotny mistrz olimpijski, Holender Harrie Lavreynsen. Pojechał w czasie 9,088 sek. Mateusz Rudyk uzyskał 9,416 sek. Polak został rozstawiony w rywalizacji w parze z Samem Dakinem z Nowej Zelandii. W pojedynku 1/32 finału Rudyk wygrał o błysk szprychy z Nowozelandczykiem. Czas na mecie, Polak miał przewagę 0,020. Tym samym awansował do 1/16 finału.
Mateusz Rudyk po kilkudziesięciu minutach awansował do 1/8 finału olimpijskiej rywalizacji w sprincie. Polak pokonał w wyścigu repasażowym Jaira Tjon En Fa z Surinamu. Wcześniej w walce o bezpośredni awans polski kolarz torowy przegrał z Holendrem Jeffreyem Hooglandem. Polak wygrał z En Fa o 0,054 s. Polak następnie przegrał z Australijczykiem Matthew Richardsonem w 1/8 finału sprintu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, ale jeszcze raz spadł do repasaży. Tam jednak wygrał bieg repasażowy, w którym oprócz naszego kolarza, udział wzięli także Mikhail Yakovlev z Izraela, a także Mohd Azizulhasni Awang z Malezji.
