Angielska siła w ataku
Anglia wchodzi w Euro 2024 z jednym z najbardziej imponujących składów w ostatnich latach, szczególnie w linii ataku. Kwartet, który tworzą Phil Foden, Jude Bellingham, Bukayo Saka i kapitan Harry Kane razem zdobył w tym sezonie 114 goli na poziomie klubowym. Ta mieszanka doświadczenia i młodości w ofensywie jest jednym z głównych powodów, dla których wielu ekspertów i kibiców uważa Anglię za jednego z faworytów do wygrania turnieju.
Alan Shearer, były kapitan reprezentacji Anglii, podkreśla siłę ofensywną "Trzech Lwów", wierząc, że mogą oni strzelić gola każdemu przeciwnikowi. Jego optymizm jest wspierany przez imponujące statystyki i wyniki osiągnięte przez angielskich napastników w ich klubach.
Wyzwanie w Gelsenkirchen
Pierwszym testem dla Anglików podczas Euro 2024 będzie mecz z Serbią, który odbędzie się w Gelsenkirchen. Serbia, zajmująca 33. miejsce w rankingu FIFA, może wydawać się łatwiejszym przeciwnikiem na papierze, ale jej drużyna znana jest z silnej gry zespołowej i skuteczności w wykorzystywaniu stałych fragmentów gry. Mecz ten będzie nie tylko próbą dla angielskiej ofensywy, ale także dla ich obrony, która w ostatnim czasie pokazywała momenty słabości.
Selekcjoner Anglii, Gareth Southgate, którego kontrakt wygasa w grudniu, ma nadzieję na zdobycie trofeum, które byłoby pierwszym dla Anglii od 1966 roku. Jego podejście do meczu i taktyka będą kluczowe w starciu z ambitną drużyną Serbii.
– Kiedy jesteś jednym z faworytów, musisz docenić tę presję - powiedział bramkarz Jordan Pickford, podkreślając, że drużyna jest świadoma oczekiwań i gotowa sprostać wyzwaniu.
Obrona pod znakiem zapytania
Ostatnie wyniki Anglii nie napawają optymizmem, jeśli chodzi o ich formę defensywną. Drużyna straciła co najmniej jedną bramkę w pięciu z ostatnich siedmiu występów, co budzi obawy przed meczami na Euro 2024. Kluczowy obrońca, Harry Maguire, jest nieobecny z powodu kontuzji, a jego potencjalny zastępca, John Stones, nie grał zbyt wiele w ostatnich miesiącach. Dodatkowo, jedyny lewy obrońca w składzie, Luke Shaw, nie grał praktycznie od lutego.
Serbia z pewnością będzie chciała wykorzystać te słabości, zwłaszcza że jedna trzecia jej bramek w kwalifikacjach została zdobyta głową. Angielska obrona będzie musiała być skoncentrowana i zorganizowana, aby powstrzymać serbskich napastników, w tym Aleksandara Mitrovica i Dusana Vlahovica, którzy są znani ze swojej skuteczności.
– Serbia nie jest drużyną, która będzie czekać i obserwować Anglię, wręcz przeciwnie" - stwierdził serbski trener, zapowiadając, że jego zespół nie zamierza grać pasywnie, co może stworzyć dodatkowe wyzwanie dla angielskiej defensywy.
Bezpieczeństwo na meczu
Mecz w Gelsenkirchen został zakwalifikowany przez niemiecką policję jako wydarzenie o podwyższonym ryzyku. Oczekuje się, że grupa nawet 500 serbskich chuliganów może próbować wywołać zamieszki. W odpowiedzi, ponad 1600 kibiców z Anglii zostało zmuszonych do zdeponowania paszportów, aby zapobiec potencjalnym incydentom. Bezpieczeństwo uczestników i widzów jest priorytetem, a lokalne służby są przygotowane na różne scenariusze.
Podsumowując, Anglia wchodzi w Euro 2024 z wielkimi nadziejami i oczekiwaniami, zarówno ze strony kibiców, jak i ekspertów. Ich pierwszym przeciwnikiem będzie Serbia, która pomimo niższego miejsca w rankingu FIFA, stanowi poważne wyzwanie. Mecz ten będzie nie tylko sprawdzianem dla angielskiej ofensywy, ale także dla ich obrony, która musi udowodnić, że jest w stanie sprostać wyzwaniom na międzynarodowej arenie.
(PAP)
